Rozpoczął się kolejny etap kampanii promującej spożycie mleka finansowanej przez Fundusz Promocji Mleczarstwa. Już teraz pojawiają się głosy, że podobne fundusze powinny powstać także w innych branżach.
O tym, że fundusze promocyjne na kształt Funduszu Promocji Mleczarstwa powinny powstać w innych branżach jest przekonana Rada Gospodarki Żywnościowej. "Fundusz Promocji Mleczarstwa sprawdził się i uważam, ze należy go rozszerzyć na inne artykuły żywnościowe, bo żywność stanowi ten artykuł, którym możemy Unię Europejską i inne rynki zawojować" - uważa Andrzej Kuczyński z Rady Gospodarki Żywnościowej.
Fundusz Promocji Mleczarstwa namawia do kupowania artykułów mleczarskich między innymi za pomocą reklam telewizyjnych. A namawiać jest do czego. W Polsce spożycie mleka jest dwa razy mniejsze niż w Unii Europejskiej.
Zdaniem mleczarzy, aby to się zmieniło potrzebne są dwie rzeczy: wzrost zamożności społeczeństwa oraz promocja. "I dopiero potem przy osiągnięciu pewnego progu zamożności tego społeczeństwa, można mówić o skutecznym oddziaływaniu poprzez różne formy promocji artykułów mleczarskich" - powiedział Stanisław Michalski z KZSM.
Fundusz Promocji Mleczarstwa jest finansowany przez same mleczarnie, które na jego konto odprowadzają 0,1 gr. od każdego skupionego litra mleka. Aby promować spożycie mleka i innych artykułów pieniądze można otrzymać także z Komisji Europejskiej. "Mechanizm, którym administruje ARR, daje możliwość tej branży skorzystania ze środków unijnych i budżetowych w wysokości do 80%" - takiego zdania jest wiceprezes ARR Mariusz Lipiński.
Aby otrzymać unijne fundusze na ten cel należy wystartować w przetargu. Oferty do Agencji Rynku Rolnego można składać do 1 sierpnia.