W najbliższy poniedziałek do oddziału Agencji Rynku Rolnego w Białymstoku wpłyną pierwsze wnioski od rolników o przyznanie kwot mlecznych - poinformował w czwartek 26 czwartek dyrektor oddziału ARR w Białymstoku, Zbigniew Zalewski.
Złożenie pierwszych 100 wniosków przez rolników o przyznanie kwot zapowiedziała już spółdzielnia mleczarska w Mońkach. ARR w Białymstoku spodziewa się, że najwięcej wniosków z mleczarni, dotyczących kwot, wpłynie na przełomie lipca i sierpnia.
Województwo podlaskie jest potentatem w produkcji mleka w Polsce.
Kwoty mleczne będą obowiązywały w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Bez przyznanych kwot rolnik nie będzie mógł sprzedawać mleka. Kwota określi ilość, czyli limit mleka. Krajowa kwota mleczna przyznana Polsce przez UE to 8,9 mld ton. Od 2006 roku ma ona zwiększyć się do 9,3 mld ton.
Wnioski rolników o przyznanie kwot mlecznych dostarczają do ARR spółdzielnie mleczarskie, które przygotowują wnioski. Rolnik musi jedynie dostarczyć mleczarni zaświadczenie o tym, że posiada dane gospodarstwo, złożyć wniosek o przyznanie kwoty i podpisać się. Całą dokumentację wypełnia spółdzielnia, rolnik tego nie robi. Wnioski o kwoty mleczne są w mleczarniach - tłumaczył dziennikarzom Zalewski.
Jak poinformował Zalewski, wszystkie wnioski muszą być złożone ostatecznie do końca października. Pierwsze decyzje o przyznaniu kwot będą wydane najprawdopodobniej w styczniu 2004 roku, a wszystkie muszą być wydane do 15 marca 2004. -Inaczej, od 1 kwietnia rolnik nie będzie mógł sprzedać wyprodukowanego mleka - tłumaczy Zalewski.
Według ARR, najprawdopodobniej rolnikom zostaną przyznane takie kwoty, które będą odpowiadały ilości sprzedawanego przez nich mleka w roku referencyjnym. Potem będzie możliwa korekta, gdyż do rozdysponowania np. na Podlasiu będzie kwota dodatkowa 170 tys. ton mleka, czyli 18,5 proc. z ogólnopolskiej rezerwy 900 tys. ton.
O tym, kto i jaką kwotę będzie mógł dostać z puli rezerwowej, będą decydować ARR, gminy, ośrodki doradztwa rolniczego oraz mleczarnie. Preferowani będą najlepsi rolnicy z największych, najbardziej rozwijających się gospodarstw, rozbudowujących swoją bazę, budynki, zasoby pasz.
Na Podlasiu jest ponad 50,5 tys. gospodarstw mlecznych. W roku referencyjnym w regionie skupiono od nich 1,3 mln ton mleka ( 18 proc. produkcji krajowej), z czego 87 proc. w najwyższej klasie ekstra.
ARR szacuje, że na Podlasiu wpłynie około 47-50 tys. wniosków o kwoty mleczne. Pojawiają się głosy, że są rolnicy, zwłaszcza drobni, którzy "nie podejmą wyzwania", i w ogóle nie będą się ubiegać o kwoty. -Zachęcamy wszystkich, by to jednak zrobili. Każdy ma do tego prawo, nie warto rezygnować. Ci, co nie wystąpią, szkodzą sobie, mleczarniom, regionowi. Jeśli ktoś nie chce korzystać z kwoty, to niech ją weźmie, można sprzedać innym - przekonywał Zalewski.
Wniosek o największą spodziewaną kwotę mleczną na Podlasiu z puli podstawowej będzie dotyczył nie mniej niż 900 tys. litrów mleka rocznie. Już teraz tyle mleka sprzedaje jeden z rolników na Suwalszczyźnie. Kwota mu przyznana - z uwzględnieniem rezerwy - może być potem jeszcze większa.