To będzie pierwszy od 10 lat rok, w którym w okresie letnim ceny skupu mleka nie spadną- zapowiadają mleczarze. Co więcej, ceny skupu zaczęły już rosnąć i tak powinno być przez cały roku.
Do tej pory rolnicy specjalizujący się w produkcji mleka w okresie letnim mogli być pewni dwóch rzeczy: wzrostu produkcji oraz spadku cen skupu. Jednak wszystko wskazuje na to, że ten sezon będzie zupełni inny.
Z danych Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich wynika, że ceny nie tylko nie spadną, ale nawet wzrosną. A większe dochody spółdzielni mleczarskich są pewne jak w banku. Będzie to między innymi efekt bardzo korzystnych unijnych programów interwencyjnych oraz zniesieniu barier w handlu artykułami mleczarskimi na rynku 25 państw.
Ten stopniowy wzrost cen jest zresztą już zauważalny. Średnia cena skupu w kraju jest o ponad 10% większa niż rok temu i wynosi 81 groszy za litr. Na jeszcze więcej - bo ponad 90 gr. za litr - mogą liczyć rolnicy z województwa podlaskiego oraz województw zachodnich. W tym drugim przypadku wzrost cen skupu wymusili Niemcy masowo wykupujący tanie polskiego mleko. Tak korzystna koniunktura powinna cieszyć rolników, jednak ci podkreślają, że za mleko wprawdzie otrzymują więcej niż dotychczas, ale po wejściu do Unii Europejskiej znacznie wzrosły koszty jego produkcji.
Zdaniem mleczarzy obecne zmiany w sektorze mleczarskim w niewielkim stopniu odczują konsumenci, których czekają kilkuprocentowe podwyżki cen artykułów mleczarskich.