Mleczna hossa cieszy producentów

Sytuacja w mleczarstwie po trzech miesiącach przynależności do Unii Europejskiej jest bardzo dobra. Skup mleka od stycznia do lipca br. cały czas rósł. Dynamika wyniosła 5,5 proc.

W lipcu średnie ceny skupu, które są głównym czynnikiem stymulującym wzrost produkcji, były wyższe o 29,5 proc. w porównaniu z lipcem ub.r. Po 1 maja br. odnotowano rekordowy wzrost cen zbytu, na co wpływa zwiększony eksport. Według szacunków Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, w całym 2004 roku skupionych zostanie 7,750 mld litrów mleka. Rezerwa krajowej kwoty mlecznej – zdaniem Waldemara Brosia, wiceprezesa KZSM – zostanie wykorzystana jeszcze przed zakończeniem okresu przejściowego, tzn. przed 1 stycznia 2007 roku. W tym roku do krajów UE wyeksportowano o 30 proc. więcej polskich przetworów mleczarskich.

Przychody branży mleczarskiej pochodzą głównie z eksportu. W tym roku będzie on wyższy o ponad 30 proc. od rekordowego ubiegłego roku. Wojciech Olejniczak, minister rolnictwa i rozwoju wsi, ocenia sytuację branży mleczarskiej jako najlepszą ze wszystkich sektorów branży rolno-spożywczej.

– Jesteśmy piątym producentem mleka w UE i powinniśmy to wykorzystać. Eksport jest szansą dla polskich zakładów, które dostosowały się do wymogów unijnych, zainwestowały w nowe linie produkcyjne i coraz lepiej współpracują z polskimi rolnikami – powiedział Wojciech Olejniczak podczas narady na temat oceny sytuacji mleczarstwa, która odbyła się w Krajowym Związku Spółdzielni Mleczarskich.

Według danych Agencji Rynku Rolnego, na 350 tys. gospodarstw rolnych, ok. 30 tys. dostarcza do skupu 3,5-3,6 mld litrów mleka. To połowa produkowanego w Polsce mleka. Prawie 4 mld l mleka pozostaje nadal w gospodarstwach. W rankingu najwyższych cen mleka od momentu integracji z Unią Europejską przodowało województwo podlaskie, gdzie ich wzrost wyniósł 35 proc. Według danych Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich do grona tych województw, które najwięcej płaciły rolnikom za mleko, zaliczyć można także warmińsko-mazurskie, zachodniopomorskie i mazowieckie. Jak podaje KZSM, w ciągu 6 miesięcy br. wzrosła produkcja mleka spożywczego o 8,5 proc., śmietany o ponad 5 proc., ale już produkcja mleka w proszku pozostała na poziomie zeszłego roku. Najwyższą dynamikę odnotowano w produkcji serów dojrzewających (119 proc.), nieco mniejszą masła (19 proc.) i jogurtów (5,3 proc.) i w twarogach niecałe 4 proc. Na dobrą sytuację na rynku mleczarskim wpływają przede wszystkim wyższe niż w ub.r. ceny zbytu np. masła o 25-40 proc., a serów dojrzewających o 25 proc. Spadek cen zbytu od 3 do 15 proc. dotknął tzw. galanterię, tj. produkty takie jak kefir, jogurt, śmietanka i mleko spożywcze.

Według danych Piotra Kołodzieja, głównego lekarza weterynarii na 393 zakłady – 210, tj. 53 proc., może już eksportować na rynki UE. We wrześniu lub w październiku spółdzielnie zainteresowane eksportem do Rosji zostaną skontrolowane przez rosyjskich inspektorów, podobnie jak zakłady mięsne.

Opinia: Waldemar Broś, wiceprezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich:
Mleczarstwo rozwija się, rośnie produkcja i poprawia się wydajność. Gospodarstw mlecznych co prawda ubywa, ale dlatego, że następuje koncentracja produkcji. Niektóre mleczarnie ratują się sprzedażą surowca na rynki zewnętrzne, co jest błędem przy dzisiejszych wzrostach cen. Warto wykorzystać obecną sytuację. Musimy intensyfikować eksport, ponieważ polskie produkty są konkurencyjne i cieszą się powodzeniem na rynkach UE.