Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Mała wielka obora

9 września 2004

Czy piętnaście krów mlecznych może zapewnić godziwe zyski? Czy dla nielicznego stada warto stawiać halę udojową za 100 tys. zł ?! Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, odpowiedź brzmi - tak, ale pod warunkiem, że uzyskuje się rekordowe wyniki.

Takie wyniki osiągają Elżbieta i Zenon Mazurkowie, właściciele 17-hektarowego gospodarstwa i, oczywiście, obory, w Ostrobudkach (w woj. wielkopolskie) w którym średnia wydajność mleka od krowy w ubiegłym roku wyniosła 11.796 tys. kg. W tym roku ma być jeszcze lepiej.

Gospodarstwo w Ostrobudkach Elżbieta Mazurek przejęła po rodzicach w 1993 r. i do tego czasu prowadzą je wspólnie z mężem. Już wtedy była tu obora, i to od 1969 roku pod oceną, ale zwierząt w niej niewiele, bo tylko 5 krów. Dziś jest 15, a pod koniec roku ma ich być 20. Gospodarze od początku postawili na zwiększenie wydajności. W 1994 średnio od krowy osiągnęli 6.440 kg mleka, rok później 7.000, w 1996 zanotowali lekki spadek, ale już w następnych latach wydajność systematycznie rosła.

Rosnącya wydajność zwierząt sprawiła, że Elżbieta i Zenon Mazurkowie postanowili ułatwić sobie pracę przy doju. Codzienne noszenie 500 kilogramów mleka to przecież ogromny wysiłek. Zdecydowali się więc na kupno hali udojowej 1x3 autotandem z pełną elektroniką, firmy Westfalia. Hala została uruchomiona niedawno, bo w lipcu. Jest to pierwsza hala w kraju wybudowana dla tak małego stada.

20 lat doiliśmy ręcznie na bańki, a teraz mamy najnowocześniejszą halę! Kto by pomyślał, że taki postęp zrobimy - mówi z dumą Zenon Mazurek. Gdy przechodziliśmy na dój automatyczny bałem się, czy krowy oddadzą mleko, czy nie będzie kłopotów ze strzykami, ale - odpukać - nic się nie dzieje. Co prawda przez dwa dni wstrzymały melko, ale już jest wszystko w porządku. Po tygodniu krowy przyzwyczaiły się do hali, ale obsługa musi się jeszcze trochę podszkolić, aby móc wykorzystywać wszystkie możliwości elektronicznego przekazywania danych do komputera stojącego w miejszkaniu - dodaje Elżbieta Mazurek. Na razie komputer obsługują dzieci, a rodzice uczą się od nich.

Dzięki nowej hali dój, wliczając czas wprowadzania i wyprowadzania krów oraz mycia hali, trwa 45 minut. To jeszcze doś długo ale właściciele dopiero nabierają wprawy.


POWIĄZANE

Po wybuchu choroby niebieskiego języka w Europie w 2023 r., wirus choroby niebie...

21 października br. OSM Piątnica rozpoczyna kampanię promującą śmietanę 18%. W s...

Pracownicy z terenów objętych powodzią zaczynają masowo sięgać po zwolnienia lek...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę