Każdy medal ma dwie strony. Tak jest też w przypadku kwotowania produkcji mleka. Zapowiedź Komisji Europejskiej o stopniowym zwiększaniu, a w końcu całkowitej likwidacji limitów nie wzbudziła u rolników zbyt dużego entuzjazmu.
Kiedy trzy lata temu w Polsce rozpoczynano kwotowanie produkcji mleka rolnicy podchodzili do tego systemu bardzo nieufnie. Ich niezadowolenie pogłębiło się rok temu, bo za przekroczenie przyznanych limitów trzeba było płacić kary.
Teraz Komisja Europejska proponuje aby od 2015 roku całkowicie odejść od ograniczeń w produkcji mleka. Okazuje się, że rolnicy wcale nie są z tej propozycji zadowoleni. Ich zdaniem, choć kwotowanie produkcji mleka z jednej strony ogranicza rozwój, to z drugiej zapewnia stabilne ceny.
Jacek Letkiewicz wieś Jelanka: - Przy zniesieniu limitu małe gospodarstwa nie wytrzymają konkurencji cenowej na pewno cena obniży się mleka i wtedy automatycznie gospodarstwa będą musiały zmienić profil produkcji ewentualnie likwidacja.
Z kolei rolnicy prowadzący duże gospodarstwa obawiają się konkurencji ze strony producentów zachodnich. Zdaniem resortu rolnictwa propozycja Komisji europejskiej jest na razie zbyt ogólna. Najważniejsze pytanie to na jakich zasadach stopniowo zwiększano by limity?
- Jeżeli by to miało się odbywać w taki sposób, że to będzie wzrost proporcjonalny, no to my mówimy stanowczo nie, dlatego że to dla nas bardzo niedobrze – ci którzy mają już w tej chwili dosyć dobrze albo nawet dobrze, będą mieli jeszcze lepiej w stosunku do takich krajów jak Polska czy Włochy. – mówi Marek Zagórski wiceminister rolnictwa.
Dopiero znając odpowiedź na to pytanie będzie można twierdzić, czy proponowane zmiany będą korzystne dla naszych producentów. Polska może produkować hurtowo rocznie 9 milionów ton mleka.
.png)
Zaloguj przez Facebook
