Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Łaciata rewolucja

5 lipca 2004

Kraina mlekiem płynąca

Łomżyńskie kojarzyło się dotąd z brakiem przemysłu, biedą i mordem w Jedwabnem. Tymczasem za sprawą Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Piątnicy w ostatnich 14 latach w tysiącach gospodarstw rolnych zaszła prawdziwa rewolucja. Dziś produkowane tu mleko należy do najlepszych na świecie.

Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Piątnicy, największy w kraju producent „serka wiejskiego”, istnieje dopiero 24 lata. Jednak korzeniami sięga czasów Franciszka Dionizego Lutosławskiego, który w połowie XIX wieku w pobliskim Drozdowie stosował najnowocześniejsze wówczas metody produkcji mleka. Piątnica była drugą w kraju mleczarnią, która uzyskała certyfikat jakości ISO 14001. Jako pierwsza w Polsce zaczęła odbierać mleko bezpośrednio od rolników. Jej udziałowcami jest 1600 gospodarzy, z których każdy ma taki sam głos w wyborze delegatów na walne zgromadzenie– bez względu na wielkość produkcji i wysokość funduszu udziałowego. W tym roku OSM skupi i przerobi przeszło 100 milionów litrów mleka. Od dwudziestu lat prezesem zarządu spółdzielni jest inżynier Zbigniew Kalinowski.

W Polsce jest wiele dobrze funkcjonujących spółdzielni. Naszym celem jest nie tylko maksymalny zysk. Spółdzielczość to coś znacznie więcej. To także edukacja, obrona wspólnych interesów. W Szwecji i Danii Arla, a w Finlandii Valio – to spółdzielnie, które kontrolują większość krajowego rynku. My członkom naszej spółdzielni płacimy średnio 1,18 zł za litr, czyli ponad 30 groszy więcej niż w innych punktach skupu w kraju. W mleczarni należącej do jednego właściciela byłoby to niemożliwe-stwierdza Kalinowski w wywiadzie udzielonym Angorze. Wyroby spółdzielni są minimalnie droższe od konkurencji, ale za to o najwyższej światowej jakości.

Nasz roczny zysk netto to 400 tysięcy złotych. Przy 140 milionach obrotu to rzeczywiście niewiele. Ale spółdzielnia jest bogata wówczas, gdy bogaci są jej członkowie- tłumaczy prezes zarządu spóldzielni. Im bardziej dochodowe będą ich gospodarstwa, tym mocniejsza będzie pozycja całej spółdzielni. 

Od 1989 roku OSM trzy razy zmieniała park maszynowy. Ostatni raz przed półtora roku w USA kupiono ultranowoczesną linię za 5 milionów złotych. Mleczarnia ma własne stacje uzdatniania wody. Ogromne, wysokie na wiele metrów, wykonane ze stali nierdzewnej zbiorniki na mleko i śmietanę. Pracownicy ubrani w białe, codziennie prane kombinezony kontrolują na monitorach proces produkcyjny. Wszystko odbywa się automatycznie, bez udziału człowieka. Jedynie przy pakowaniu twarogu wiejskiego maszynie pomaga człowiek. Kilka kobiet „uzbrojonych” w maski i rękawice ręcznie umieszcza twaróg w maszynie do pakowania.

Na zapleczu szatnie, toalety, jadalnia aż lśnią czystością. Drzwi otwiera się za pomocą karty magnetycznej. Żeby dostać się do hali produkcyjnej, trzeba włożyć jednorazowy fartuch, nakrycie głowy, ochraniacze na buty, umyć ręce w specjalnym płynie i jeszcze pokonać dwie śluzy, gdzie w płynie antybakteryjnym dezynfekuje się i tak czyste jednorazowe ochraniacze.– Sterylność to podstawa – mówi Angorze Zbigniew Kalinowski. – Wytrzymujemy wszystkie światowe normy. 

Dziś spółdzielnia posiada 38% udziału w polskim rynku serka wiejskiego i śmiało konkuruje z produktami europejskimi.


POWIĄZANE

Po wybuchu choroby niebieskiego języka w Europie w 2023 r., wirus choroby niebie...

21 października br. OSM Piątnica rozpoczyna kampanię promującą śmietanę 18%. W s...

Pracownicy z terenów objętych powodzią zaczynają masowo sięgać po zwolnienia lek...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę