Podwyższeniem kwot mlecznych zainteresowane były m.in. polskie zakłady mleczarskie, dla których wraz z osłabieniem wartości złotego nastały dobre czasy i gwałtowny wzrost eksportu na rynki pozaunijne. Inny punkt widzenia maja hodowcy bydła – producenci mleka, dla których ubiegłoroczne spadki cen zniechęcały do zwiększania obsad w oborach. Sama komisarz ds. rolnictwa przyznawała, że cena mleka na unijnym rynku jest nieopłacalna dla rolników. Cierpią również zakłady, bo ceny artykułów mleczarskich w UE są na najniższym od wielu lat poziomie. Bruksela zdaje sobie sprawę, że system kwot mlecznych staje się coraz bardziej absurdalny. Niestety, formalnie obowiązuje on aż do 1 kwietnia 2015 r. Bruksela zapowiada, że go nie przedłuży, ale jak sobie radzić przez najbliższe sześć lat?