Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Kwaśne nastroje w branży mleczarskiej

10 maja 2005

Sytuacja w branży mleczarskiej od stycznia tego roku pogarsza się. Powodem jest spadek eksportu produktów mleczarskich oraz dyktat cenowy dużych sieci handlowych - poinformował na konferencji prasowej w poniedziałek wiceprezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Waldemar Broś.

Jak zauważył Broś, eksport produktów mleczarskich znacznie wzrósł po wstąpieniu Polski do Unii. Największy odnotowano w czerwcu 2004 roku, gdy polskie firmy wyeksportowały prawie 50 tys. ton produktów. W grudniu ubiegłego roku eksport wyniósł 28,5 tys. ton i do chwili obecnej systematycznie spada.

Broś podkreślił, że przyczyną spadku eksportu jest przede wszystkim niekorzystny kurs złotego wobec euro. Jego zdaniem, złoty jest za mocny, co powoduje, że handel z krajami Unii Europejskiej staje się nieopłacalny. Kursem opłacalnym dla mleczarstwa byłby 4,2-4,4 zł/euro.

Wiceprezes zauważył, że 2004 rok był dobry dla branży mleczarskiej, wzrósł skup mleka, została wykorzystana cała kwota mleczna - 8,5 mld l - przyznana Polsce przez Komisję Europejską. Wzrosła także cena skupu mleka, średnio rolnicy otrzymywali w ubiegłym roku 88 gr za litr. W I kwartale tego roku ceny skupu mleka ukształtowały się na poziomie 96 gr/litr, podczas, gdy w analogicznym okresie 2004 roku wynosiły one 79,8 gr/litr.

Zmniejszenie się eksportu produktów mleczarskich, przy wzroście produkcji sprawił, że na rynku krajowym pojawiło się znacznie więcej masy towarowej, którą trudno jest sprzedać. Barierą w zbycie produktów, zdaniem prezesów spółdzielni, są relatywnie wysokie ceny, które dyktuje handel, a głównie duże sieci handlowe.

Broś wyjaśnił, że ceny detaliczne produktów mleczarskich w tych sklepach są od 43 do 96 proc. wyższe niż ceny zbytu w mleczarniach. W jego opinii, marże pobierane przez handel są zbyt duże, co wpływa na wzrost cen produktów mleczarskich, a to odbija się na wielkości spożycia. Konsumpcja produktów mleczarskich (bez masła, w przeliczeniu na mleko) w 2004 roku wynosiła ok. 170 litrów podczas, gdy w 2003 r. - 181 litrów na osobę.

Jak podkreślił, od stycznia do kwietnia 2005 roku ceny produktów mleczarskich spadły o ok. 10 proc., ale nie ma to odbicia w cenach w handlu. Najbardziej obniżyły się ceny masła i mleka, a także wielu serów dojrzewających.

Wiceprezes przyznał, że wzrost spożycia produktów mleczarskich jest kluczową sprawą dla całej branży. Tylko wtedy, gdy obywatele naszego kraju będą konsumowali więcej masła, mleka, jogurtów czy śmietany, Polska będzie mogła uruchomić tzw. rezerwę restrukturyzacyjną kwoty mlecznej, wynoszącą 416 tys. ton mleka. A to z kolei oznaczać będzie możliwość rozwoju dla producentów mleka i branży mleczarskiej.


POWIĄZANE

Po wybuchu choroby niebieskiego języka w Europie w 2023 r., wirus choroby niebie...

21 października br. OSM Piątnica rozpoczyna kampanię promującą śmietanę 18%. W s...

Pracownicy z terenów objętych powodzią zaczynają masowo sięgać po zwolnienia lek...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę