Z roku na rok coraz bardziej brakuje mleka dla Wrocławia i całego Dolnego Śląska. Województwo jest już w stanie pokryć tylko 1/3 zapotrzebowania, resztę sprowadza z innych regionów kraju.
W dawnym województwie wałbrzyskim nie funkcjonuje już żadna spółdzielnia mleczarska. Spółdzielnie Mleczarskie dawniej skupowały 120 tys. litrów dziennie, dziś 1/6. I pomimo tego, że dynamika produkcji na jednego dostawcę wzrosła w ciągu roku o 1/5, mleka jest coraz mniej. Jednocześnie mleczarnie należące do dużych międzynarodowych koncernów coraz częściej rezygnują z drobnych dostawców. Powoduje to, że w pewnych rejonach Dolnego Śląska produkcja mleka jest wygaszana. Są wsie, gdzie nie ma już ani jednej krowy mlecznej.
Hodowcy i mleczarze z całego Dolnego Śląska zebrali się we Wrocławiu, aby opracować strategię postępowania przed wejściem do Unii Europejskiej. Mleczarze i rolnicy postulują, że należy zwiększyć produkcję mleka, głównie, poprzez co najmniej dwukrotne powiększenie liczebności stada krów mlecznych. Należy również dokonać koncentracji produkcji i przetwórstwa, aby zmniejszyć koszty. W tym celu producenci mleka i przetwórcy powinni jednoczyć się. Najłatwiej tego dokonać w spółdzielniach mleczarskich.