Niemieckie firmy chcą kupować mleko od wielkopolskich rolników. Obiecują wyższe ceny i długoletnie umowy kontraktacyjne. Mogą ucierpieć na tym polskie mleczarnie, których nie stać na płacenie rolnikom powyżej złotówki za litr mleka, bo taką stawkę proponują Niemcy.
Na razie Niemcy sondują rynek i spotykają się z okolicznymi rolnikami. Proponują wieloletnie umowy i nowe, wyższe ceny. Niemcom jednak najbardziej zależy na dużych gospodarstwach takich jak to w Kopaszewie koło Kościana. Tu co miesiąc produkuje się ponad 300 tys. litrów mleka. "Gdyby to była cena 1,40 zł. To by nas interesowało, ale przy 1,17 zł. To cena nieatrakcyjna, podobna do ceny oferowanej w mleczarni w Gostyninie" - mówi Bernard Antczak, prezes gospodarstwa rolnego w Kopaszewie.
Producenci mleka liczą, że niemieckie firmy zaoferują wyższe ceny. Tego z kolei najbardziej boją się mleczarnie. Zakład w Kościanie koło Leszna miesięcznie przerabia ponad 7mln litrów mleka. Większość kupuje od okolicznych rolników.
Przedstawiciele organizacji rolniczych uważają, że ekspansja na polski rynek to celowe działanie wymierzone w nasze mleczarnie. Wielkopolscy rolnicy sprzedają mleczarniom średnio 100 tys. litrów mleka miesięcznie. Za litr dostają niecałe 90 gr. Niemcy proponują 1,20 zł.