Ze względu na susze spada poziom skupu, ale tragedii nie ma. Jeszcze w czerwcu przetwórniom udało się skupić ponad 800 milionów litrów. Teraz według Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich wynik może być gorszy ale nadal do przetwórni powinno trafiać więcej mleka niż przed rokiem, a rolnicy na pewno wykorzystają przyznane im kwoty. Tu najwięcej zależy od sposobu żywienia zwierząt, a hodowcy mają zgromadzone zapasy pasz. Sezonowość produkcji to coraz mniejszy problem. Kiedyś różnice w poziomie skupu dochodziły do 300 % teraz wahania między zima a latem nie przekraczają 25%.
Mimo ostatnich spadków, ceny skupu mleka są i tak o kilka procent wyższe niż przed rokiem. Najwięcej już tradycyjnie płacą zakłady na północnym - wschodzie kraju, najmniej na południu. Wakacje to zawsze trudny czas do handlu. Spadku cen serów nie udało się jeszcze całkowicie zatrzymać - mówią przetwórców. Najtańsze można kupić po 10 złoty za kilogram. Ale wszystko zależy od ilości zakupów i form płatności.