Tego można się było spodziewać. Jak zwykle wiosną ceny skupu mleka spadają, ale powoli. Za surowiec oddany do mleczarni w marcu rolnicy dostali średnio 95 gr., to i tak o 15 gr. więcej niż przed rokiem, podobnie powinno być też w kwietniu - przekonują mleczarze.
Wyjątkowo wysoki jest za to skup. W I kwartale tego roku do przetwórni trafiło miliard 830 mln litrów mleka. Przy takim wzroście uda nam się wykorzystać całą wynegocjowaną kwotę mleczna. Rolnicy muszą uważać tylko, aby nie przekroczyć przyznanych im limitów, bo za to grożą kary.
Jak mówią mleczarze, mamy z czego produkować problem tylko gdzie to sprzedać. Artykuły mleczarskie są stosunkowo drogie, a to za sprawą bardzo wysokich marż handlowych, które jak wyliczył Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich wynoszą od 40 do blisko 100%.
Skutek jest taki, że spożycie mleka zamiast rosnąć spada. W zależności od regionu za klasę ekstra mleczarnie płaciły w marcu od 93 gr. do 1,09 zł. To o kilka groszy mniej niż w lutym. Najdrożej jest na północy. Najtaniej na południowym wschodzie.
Od początku roku tanieją też sery dojrzewające. Średnio z poziomu blisko 12 zł za kilogram spadły nawet poniżej 11.