80 proc. polskiego mleka przerabiane jest w mleczarniach, które w niczym nie ustępują standardem mleczarniom w krajach Unii Europejskiej - powiedział w poniedziałek w Łodzi minister rolnictwa i rozwoju wsi Wojciech Olejniczak.
Dodał jednocześnie, że kilkadziesiąt małych zakładów w Polsce, które będą chciały produkować mleko na rynki zewnętrzne, "musi jeszcze sporo zrobić, aby poprawić swoją sytuację".
"Jednak dobrze by było, gdyby te spółdzielnie chciały połączyć się z silniejszymi spółdzielniami mleczarskimi. Silny podmiot zawsze może więcej zapłacić za mleko. Taka sytuacja powinna też sprzyjać rozwojowi branży" - mówił Olejniczak dziennikarzom.
Minister przypomniał, że rząd podjął decyzję o kontynuowaniu dopłat do mleka klasy ekstra w 2004 roku w wysokości 7 groszy za litr. Dodał również, że wynegocjowana w Kopenhadze kwota mleka sprzedawanego w hurcie jest większa o ponad 1 mld litrów niż aktualny skup.
Według Agencji Rynku Rolnego, aktualnie skup mleka wynosi 7,5 mln ton.
"Do końca grudnia ta rezerwa ma być rozdysponowana wśród rolników. Ten miliard litrów pozwala na to, aby przez kilka lat każdy, kto chce produkować więcej mleka, mógł je produkować bez ograniczeń" - powiedział.
Olejniczak przyjechał do Łodzi na spotkanie z producentami mleka z województwa łódzkiego.