Rozporządzenie w sprawie sanitarnego odstrzału dzików wejdzie w życie w połowie lutego, jeżeli nie będzie zastrzeżeń - poinformował w czwartek w Sejmie minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Chodzi o prewencyjny odstrzał dzików, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń (ASF). Populacja dzików ma być zmniejszona o 40 tys. sztuk, do poziomu 0,5 sztuki na kilometr kwadratowy - wyjaśnił minister. Dodał, że taki poziom populacji, w opinii ekspertów, ogranicza ryzyko rozprzestrzeniania się ASF.
Poinformował, że odstrzał obejmie zdrowe dziki w pasie 50 km od granicy obszaru objętego ograniczeniami w woj. podlaskim oraz wzdłuż wschodniej granicy państwa.
Jak mówił, na niektórych obszarach populacja dzika, który stanowi rezerwuar tej choroby, przewyższa 1 sztukę na km kwadratowy. "Dlatego też pomimo, że jak na razie nie stwierdzono wymienionym pasie ognisk i przypadków ASF, a sytuacja epizootyczna jest stabilna, zdecydowałem o podjęciu działań wyprzedzających, które mają na celu naj najlepsze zabezpieczenie terytorium Polski przed wniknięciem choroby przez wschodnią granicę, gdzie sytuacja epizootyczna nie jest do końca znana" - powiedział Jurgiel odpowiadając na pytania posłów PiS.
Wyjaśnił, że "podjęte działania mają charakter porządkujący kompetencje poszczególnych organów związanych z ograniczeniem pogłowia dzików rozproszonych po wielu aktach prawnych". Dodał, że dlatego skierował do konsultacji projekt rozporządzenia.
Projekt został skierowany do uzgodnień i konsultacji społecznych. Uwagi można zgłaszać do 4 lutego - poinformowało w tym tygodniu ministerstwo rolnictwa.
Minister zwrócił uwagę, że ograniczenie populacji dzików stanowi jeden z elementów zapobiegania szerzeniu się choroby i jest zgodne m.in. ze strategią zwalczania ASF dla wschodniej części UE. Dodał, że rozprzestrzenia się choroby poza woj. podlaskie może mieć katastrofalne skutki dla Polski i dla całej UE.
Koszt tej operacji został oszacowany na 12,6 mln zł.
Do tej pory w Polsce stwierdzono 85 przypadki ASF u dzików i 3 ogniska u świń (łącznie dotyczyło to 16 sztuk trzody), wszystkie znajdują się w pasie 25 km od granicy z Białorusią. Choroba jest śmiertelna dla świń domowych i dzików, natomiast nie jest groźna dla ludzi.
Afrykański pomór świń pierwszy raz opisano w 1921 roku w Kenii. Do Europy wirus przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 roku. Jest ona trudna do zwalczania, nie ma na nią szczepionki, co sprawia, że powoduje duże straty materialne. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) kraj, w którym wystąpił ASF nie może eksportować wieprzowiny w okresie dwóch lat od likwidacji choroby.
(PAP)