W tym sezonie znacznie wzrosły limity odstrzału dzików, ale rolnicy twierdzą, że to i tak za mało - informuje "Nasz Dziennik".
Gospodarze skarżą się, że zwierzęta nie tylko roznoszą zarazki afrykańskiego pomoru świń, ale jeszcze bardziej zagrażają uprawom.
Problem dzików jest najbardziej widoczny na Podlasiu, gdzie występują jedyne w Polsce ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF). Choroba została przyniesiona przez te zwierzęta z Białorusi. Podlascy rolnicy od początku wystąpienia ASF domagają się wprowadzenia przez Ministerstwo Środowiska masowego odstrzału dzików.
Resort od 2014 roku podnosi limity odstrzałów dla kół łowieckich i w sezonie 2014/2015 myśliwi zastrzelili na Podlasiu 10,5 tys. dzików. W tym sezonie, odstrzał ma być o 1/3 większy. Według rolniczych związków zawodowych i Podlaskiej Izby Rolniczej, myśliwi powinni mieć otrzymać jeszcze więcej zezwoleń, dlatego że dzików w lasach jest zbyt dużo, o czym świadczy to, że podchodzą do siedzib ludzkich.
(PAP)