Polski eksport żywności za cały rok 2015 prawdopodobnie przekroczy próg 25 miliardów euro (w 2014 było to 21,3 mld euro). Najwięcej naszej żywności jedzie do krajów UE, w szczególności Wielkiej Brytanii i Niemiec. Wzrost sprzedaży zanotowano także do krajów Azji i Afryki - wynika z najnowszego raportu Market Monitor, przygotowanego przez Atradius, ubezpieczyciela należności.
W raporcie podano również, że średni okres płatności w Polsce utrzymuje się na poziomie 45 dni, co jest wynikiem bliskim średniej europejskiej.
"Przedsiębiorstwa polskie działające w sektorze spożywczym poradziły sobie z większością problemów w 2015 roku. Na przykład, mimo sankcji nałożonych przez Rosję, na koniec roku eksport powinien być wyższy aniżeli w 2014 roku" – powiedział Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny oceny ryzyka Europy Środkowo-Wschodniej Atradius.
Według analityków z Atradius przedsiębiorcy znad Wisły nieustannie szukają nowych możliwości, dzięki czemu poradzili sobie z rosyjskim embargiem. Przykładowo polskim producentom jabłek udało się przenieść kontrakty do innych krajów, a Polska stała się drugim wiodącym producentem zagęszczonego soku jabłkowego na świecie.
W raporcie zwrócono uwagę na planowane nałożenie nowych podatków na banki i największe sieci supermarketów. Według analityków Atradius zmiany te należą do największych wyzwań, z jakimi będzie musiał się zmierzyć sektor spożywczy w Polsce w 2016 roku. Z jednej strony podatek bankowy wpłynie na finansowanie przedsiębiorstw, z drugiej opodatkowanie supermarketów, mające na celu ochronę krajowych mniejszych sklepów, będzie wyzwaniem dla dużych, głównie zagranicznych sieci.
(PAP)