Sytuacja, jeśli chodzi o ASF (afrykański pomór świń), jest obecnie w Unii Europejskiej pod ścisłą kontrolą – oświadczył w czwartek w Katowicach unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis.
„W sprawę zaangażowane są tak naprawdę cztery kraje: Estonia, Litwa, Łotwa i Polska. Oczywiście sama choroba przywędrowała do nas zza wschodniej granicy – Rosja, Białoruś, w tym momencie pandemia zaczyna się szerzyć także na Ukrainie. Sytuacja obecnie jest pod ścisłą kontrolą, a to dzięki temu, że wszystkie te cztery kraje wprowadziły odpowiednie środki fitosanitarne, środki w zakresie biobezpieczeństwa, żeby ten wirus pod kontrolą utrzymać” – powiedział komisarz podczas konferencji prasowej w ramach Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.
„Główny problem wiąże się z jednym gatunkiem – dzikiem. Dzik nie zna granic, nie posiada paszportu ani obywatelstwa i trudno kontrolować jego przemieszczanie. Dlatego z naszymi polskimi partnerami rozpoczęliśmy szeroką debatę, jak sobie z tym zagadnieniem poradzić” – dodał.
2 marca powiększy się w Podlaskiem strefa ochronna wyznaczona w związku z ASF. Do strefy wejdzie pozostała część gminy Zabłudów w powiecie białostockim oraz gminy Czyże i Hajnówka w powiecie hajnowskim. Włączenie tych obszarów do strefy oznacza konieczność badania trzody przy próbie sprzedaży lub wywozie poza strefę. Polska zabiegała o zmianę decyzji Komisji Europejskiej ws. rozszerzenia strefy z ograniczeniami. Była ona podjęta przy sprzeciwie Polski, jednak Komisja podjętej wcześniej decyzji nie zmieniła.
„Tak naprawdę w Polsce nie mieliśmy wyboru, bo w momencie kiedy się pojawiły dwa zakażone osobniki, a tak było - znaleźliśmy przy granicy w pierwszej i drugiej strefie osobniki, które nosiły tego wirusa - nie mieliśmy wyboru i musieliśmy w Polsce wprowadzić te bardziej restrykcyjne środki” – mówił w czwartek komisarz.
Jak mówił, na tym wysiłki się nie kończą. „Trwają intensywne konsultacje na szczeblu ministerialnym. Takie spotkanie z ministrami zdrowia odbyło się w Wilnie, a za dwa tygodnie, czyli pod koniec lutego spotykamy się wszyscy w Tallinie. I oprócz kolegów z Litwy, Łotwy, Estonii będą także zaproszeni ministrowie z Finlandii, Rumunii, Słowacji i Węgier” – mówił.
Komisarz Andriukaitis zaznaczył, że niezbędna jest też współpraca z krajami trzecimi, stąd – jak mówił – dążenie do debaty z partnerami z Rosji, Białorusi i Ukrainy i Mołdawii.
Województwo podlaskie, głównie powiaty sokólski i białostocki, pozostaje dotąd jedynym regionem w Polsce, gdzie występuje ASF u dzików (85 przypadków). Były też trzy ogniska tego wirusa u trzody chlewnej.
(PAP)