W obronie rodzimych producentów - pod takim hasłem odbyła się demonstracja włoskich rolników na granicy z Austrią. Solą w oku farmerów jest import towarów z innych krajów Unii. Dlatego domagają się, by każdy produkt spożywczy oznakowany był odpowiednią flagą, która zdradzałaby jego pochodzenie.
Rolnicy zatrzymali między innymi transport niemieckiej mozzarelli, która miała trafić do jednego z zakładów na północy kraju. Tam byłaby przepakowana i sprzedana, jako oryginalna, włoska.
Protestujący: konsumenci nie wiedzą, co kupują. Jeśli będą oznakowania, które będą informowały o kraju pochodzenia, klienci sami zdecydują, czy chcą jeść rodzime produkty mleczarskie, czy francuskie lub niemieckie.
Na demonstracji obecny był również minister rolnictwa Włoch, który stanął po stronie rolników.
Luca Zaia - minister rolnictwa Włoch: popieram ten pomysł i już rozpocząłem konsultacje. W przyszłym tygodniu przedstawię rządowy plan.
Według danych organizacji rolniczych do włoskich mleczarni trafia rocznie 3,5 miliona kilogramów mleka z zagranicy.