Ok. 25 mln zł będzie kosztować podatników i warszawski samorząd
organizowane w stolicy pod koniec miesiąca Europejskie Forum Gospodarcze. Za te
pieniądze można by naprawić 8 wiaduktów lub załatać 200 tys. dziur i
przeprowadzić kapitalny remont np. al. Jana Pawła
II.
Do Warszawy przyjadą szefowie państw, a także
najbardziej liczący się biznesmeni. Swoją obecność zapowiedzieli także
antyglobaliści.
Podliczenie, ile jednak tak naprawdę będzie kosztowało władze naszego kraju zorganizowanie całej otoczki forum jest bardzo trudne, ponieważ pewnych rzeczy nie da się przewidzieć – takich jak choćby ewentualne straty po demonstracjach antyglobalistów.
Jeśli nawet przyjąć, że wandale się nie ujawnią – choć do tej pory tak robili – to są dwa worki z pieniędzmi przeznaczonymi na szczyt. Jeden to worek MSWiA, pochodzenia budżetowego i worek miasta pochodzący z samorządu. Ten pierwszy zawiera 10 milionów złotych, a zarządza nimi minister Brachmański: Dzisiaj trudno powiedzieć, ile my tak naprawdę wydamy. Policja dostanie kilka milionów złotych na sprzęt. Reszta ma pójść na zabezpieczenie medyczne.
Na co wyda miasto?: Kwestie dotyczące działań służb porządkowych, miejskich, zwiększonych obsad w straży miejskiej, służby dyżurnej, zmieniony całkowicie system służby. Krótko mówiąc, oceniamy to na kilkanaście milionów złotych z możliwością manewru - wylicza wiceprezydent stolicy Władysław Stasiak.
Jak widać więc zapłacimy grubo ok. 25 milionów – oczywiście przy najbardziej optymistycznym scenariuszu.