"Gazeta Wyborcza" przypomina, że rusza unijny program "Promocja
przedsiębiorczości". Polacy mogą zakładać własny biznes za europejskie
pieniądze.
W ramach programu można ubiegać się o do 20 tysięcy
złotych na rozruch i po 700 złotych miesięcznego stypendium do jednego roku. Na
dotację może liczyć zarówno młody absolwent, jak i dojrzała księgowa, która chce
przejść na swoje. Nie ma żadnych ograniczeń ze względu na wiek czy
wykształcenie. Kandydat nie musi być bezrobotny. Wystarczy, że ma pomysł na
biznes z dowolnej dziedziny. Jedyną "zakazaną" działką jest transport, bo Unia
chroni swój rynek.
Dziennik przekonuje, że młody biznesmen nie musi nawet wiedzieć, jak radzić sobie z firmą. Przez rok będzie prowadzić go "za rękę" organizacja pośrednicząca w wydawaniu pieniędzy.