Podłódzcy przedsiębiorcy z trwogą oczekują wejścia w życie surowych przepisów unijnych, a w szczególności HACCP - systemu zapewnienia bezpieczeństwa żywności.
W zakładach mięsnych nie będą mogły krzyżować się drogi wędlin i surowego
mięsa. W przemyśle mleczarskim - schłodzone już u producenta mleko - musi być
przetwarzane w odpowiednio niskiej temperaturze. Wszędzie, na drodze żywności
znajdą się termometry. Sklepy spożywcze: nowe lub wyremontowane już dziś
posiadają termometry w salach sprzedaży, w magazynach, w lodówkach, zamrażarkach
i ladach chłodniczych, w których temperatura nie może przekroczyć 10 stopni
Celsjusza. W termometry są zaopatrzone samochody dostawcze.
Pierwszych
dużych zmian, dających przedsmak przepisów unijnych, spodziewamy się od nowego
roku – mówi Krystyna Herman, właścicielka 60-metrowego sklepu spożywczego w
Konstantynowie. Już dziś inspektorzy sanitarni dopytują o umywalki w salach
sprzedaży, choć jeszcze tego nie egzekwują. Dla drobnych kupców jest
niezrozumiałe, po co klientowi dostęp do kranu, skoro towar podaje
sprzedawca?
Kupcy nie znają jeszcze szczegółowych przepisów
unijnych na temat takiej aranżacji sklepów, która uniemożliwiałaby zbieranie się
kurzu w kątach. Sale sprzedaży będą wyłożone kafelkami prawie po sufit.
Alternatywą dla glazury są dziś tapety łatwo zmywalne. Łatwe do zmywania mają
być nie tylko posadzki i schody do sklepów, ale również place manewrowe dla
samochodów dostawczych.
W winiarni w Rogowie zmiany zajdą m.in. w
zakładowym laboratorium, które wymaga częściowego unowocześnienia. Wtedy dopiero
będzie można zbadać owoce pod kątem m.in. zawartości ołowiu i innych metali
ciężkich. Po wejściu do Unii przetwórnie owocowe będą skupować owoce z
certyfikatem jakości i świadectwem pochodzenia. Dziś, kiedy owoce przechodzą
przez ręce pośredników, trudno wykluczyć sytuację, czy gdzieś nie trafi się
partia np. jabłek rosnących 20 metrów od drogi szybkiego
ruchu.
Sprawdzanie temperatury w trakcie transportu i
przechowywania żywności, kontrole pochodzenia surowca i produktu, wyrywkowe i
kompleksowe badania żywności doprowadzą do niebywałego rozrostu buchalterii. Bez
względu na to, czy raporty będą pisane w zeszytach czy wprowadzane do pamięci
komputera, przepisy unijne doprowadzą do rozrostu biurokracji.