Ptak_Waw_CTR_2024

Z paczki papierosów powieje grozą

25 września 2003

Mniej trujących substancji w papierosach, więcej ostrzeżeń o zgubnych następstwach używania tytoniu na opakowaniach. To warunki, zapisane w rządowym projekcie, dostosowującym polskie prawo do norm Unii Europejskiej.

Te zmiany gorąco popierają lekarze. W Polsce rak płuc, związany z paleniem tytoniu to pierwszy zabójca, a Zachodniopomorskie należy do rejonów o największej zapadalności na ten nowotwór. 

Zaostrzanie norm
Jeszcze przed unijną akcesją musimy wiele zmienić w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zaostrzone normy zakazują producentom dodawania do tytoniu dodatkowych środków uzależniających, poza nikotyną. W papierosach będzie sprawdzana nie tylko zawartość nikotyny, ale również stężenie tlenku węgla. 
 
Z radia, telewizji i materiałów drukowanych znikną reklamy, a z opakowań papierosowych, czy tytoniowych napisy, sugerujące mniejszą szkodliwość np. „light” czy „law-tar”. Pojawią się za to na nich liczniejsze hasła ostrzegawcze np. „Palenie zabija” czy „Palacze tytoniu umierają młodziej”. 

Zadowoleni lekarze
– Nasze doświadczenia wskazują jednoznacznie na fakt, że rak płuca jest schorzeniem dotyczącym prawie wyłącznie palaczy tytoniu – mówi dr Sabina Mikee, onkolog i zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w Regionalnym Szpitalu Onkologicznym w Szczecinie. – Niestety nie dysponujemy skutecznymi metodami wczesnego wykrywania tego nowotworu, który dla bardzo wielu chorych kończy się śmiercią. Najlepszą profilaktyką jest więc niepalenie. 
 
Rak płuc to nowotwór, który w naszym województwie mężczyzn zabija najczęściej. Niestety panie skutecznie ich dościgają. Z Regionalnego Rejestru Chorób Nowotworowych prowadzonego w Regionalnym szpitalu onkologicznym wynika, ze w 2001 stwierdzono 1070 nowych zachorowań na raka płuc. W 2000 roku z tego powodu umarło 430 mężczyzn i 140 kobiet, a rok później 460 mężczyzn i 135 kobiet .

Chronić dzieci
 Poważnym problemem, nadal nierozwiązanym jest u nas palenie bierne i narażanie dzieci na wdychanie szkodliwego dymu. – Dziecko, które staje się biernym palaczem narażone jest na gorszy rozwój psychofizyczny – mówi Renata Opiela, kierownik Oddziału Oświaty Zdrowotnej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. – Z badań wynika, że ten problem dotyczy 4 mln polskich dzieci. Aż 60% Polaków codziennie palących, pali lub paliło tytoń w obecności dzieci, a 33% w obecności kobiet w ciąży. Mam nadzieję, że ostrzejsze, europejskie normy pozwoią to zmienić.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę