Przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodi przemawiał we wtorek podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego poświęconej strategii politycznej UE na rok 2004. Przewodniczący odniósł się do kwestii Iraku.
Jego zdaniem Europejczycy nie powinni zniechęcać się obecnym fiaskiem prób wypracowania wspólnej polityki w kwestii Iraku, lecz dążyć dalej do stworzenia "skutecznych instrumentów" europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Prodi uważa, że Europa nie powinna dalej tkwić w schizofrenii, polegającej na szukaniu samopotwierdzenia na scenie międzynarodowej, a zarazem na ciągłym domaganiu się gwarancji bezpieczeństwa od Stanów Zjednoczonych.
Nie mogę zadowolić się Europą, zredukowaną do "wielkiego wspólnego rynku" – powiedział Prodi. W jego przekonaniu, Europa powinna stanowić przestrzeń autentycznie polityczną, która pozwoli nam na afirmację naszych zasad i wartości w wymiarze światowym.
Romano Prodi opowiada się za UE zdolną zapewnić bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne.