Projekty rozporządzeń do ustawy o biopaliwach są w trakcie uzgodnień międzyresortowych - powiedziała w czwartek Sejmie wiceminister rolnictwa Daria Oleszczuk. Zapewniła, że proces legislacyjny zmierza ku końcowi.
Poseł Aleksander Grad (PO) pytał, czy obrót biopaliwami jest legalny przy
braku rozporządzeń. Miał też wątpliwości, czy właściciele samochodów kupują
paliwo dobrej jakości.
Według Oleszczuk, rynek biopaliw dopiero zaczyna
funkcjonować. A jego obiektywna ocena będzie możliwa wówczas, gdy ministerstwo
otrzyma sprawozdania za pierwszy kwartał 2004 r.
- Dziś jest za
wcześnie, aby w sposób odpowiedzialny mówić o pogorszeniu na rynku
biokomponentów - odpowiedziała wiceminister posłowi.
Oleszczuk
poinformowała, że do 3 marca 2004 r. rząd wydał 14 zezwoleń na wytwarzanie i
magazynowanie bioetanolu, które pozwalają na wytworzenie 408 mln litrów
bioetanolu rocznie.
Żadna firma nie złożyła natomiast wniosku o
pozwolenie na wytwarzanie estrów do produkcji olejów. Wiceminister przypuszcza,
że wytwórcy oczekują być może na liberalizację rynku, którą wprowadzi ustawa o
swobodzie działalności gospodarczej lub wyrok Trybunału Konstytucyjnego w
sprawie ustawy o biopaliwach.
Według niej, roczne możliwości produkcji
branży gorzelniczej wynoszą 330 mln litrów spirytusu, z czego na cele paliwowe
można przeznaczyć 150 mln litrów. Oznacza to, że może zabraknąć surowców
krajowych do produkcji bioetanolu.
Przypomniała, że od 1 stycznia dodatek
biokomponentów do paliw wynosi 1,6 proc., a od 1 października 2004 r. - 2,4
proc.
Wiceminister podkreśliła, że ministerstwo rolnictwa wydało
konieczne rozporządzenie do ustawy o biokomponentach w pierwszym tygodniu 2004
r., rozporządzeń do ustawy nie wydał jeszcze resort gospodarki, ale proces
legislacyjny zmierza ku końcowi.
Zapewniła przy tym, że obrót biopaliwami
jest obecnie legalny, ponieważ odbywa się na podstawie norm polskich i
europejskich gwarantujących odpowiednią jakość.