Jak optymistycznie zakładał kilka miesięcy temu resort rolnictwa Bruksela mogła oficjalnie zatwierdzić Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich już po 1 maja 2004 r. Jednak coraz pewniejsze jest, że polska wieś poczeka na fundusze strukturalne do lipca br.
Podstawą do wypłacenia funduszy strukturalnych dla wsi - prawie 3 mld euro w
latach 2004-2006 - są: Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich i Sektorowy Program
Operacyjny "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego i obszarów
wiejskich". Pierwszy z nich to przede wszystkim - niecierpliwie oczekiwane przez
rolników w wieku przedemerytalnym - renty strukturalne.
Ostateczną
wersję PROW rząd zatwierdził w marcu br. Obecnie resort rolnictwa pracuje nad
rozporządzeniami, bez których PROW nie ruszy. Na razie obowiązują tylko przepisy
dotyczące ONW, czyli dopłat do terenów o niekorzystnych warunkach gospodarowania
(rolnicy ubiegają się o te dotacje łącznie z dopłatami bezpośrednimi).
Równolegle do prac w kraju, trwa weryfikacja PROW-u w Brukseli. -
Współpracujemy z Komisją Europejską i kolejne poprawki wprowadzone są do
projektu - wyjaśnia Małgorzata Książyk, rzecznik resortu rolnictwa
podkreślając, że są to zmiany niewielkie. Jak wyjaśnia Książyk, Bruksela ma czas
na przyjęcie ostatecznej wersji PROW do końca czerwca br. Chociaż - jak jeszcze
kilka miesięcy temu przypuszczali urzędnicy resortu - mogłaby to oficjalnie
zrobić tuż po 1 maja br. Oznacza to, że składanie wniosków ruszy prawdopodobnie
w lipcu br.
O tym, czy wieś w woj. kujawsko-pomorskim jest
przygotowana do wchłonięcia unijnych pieniędzy zastanawiali się wczoraj
uczestnicy konferencji zorganizowanej w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
Zdaniem Andrzeja Grossa, dyrektora oddziału regionalnego ARiMR w Toruniu
sprawdzianem, który pokazał, że potrafimy wykorzystać pieniądze z Brukseli był
SAPARD.
Dobre wykorzystanie środków przedakcesyjnych nie oznacza jednak,
że jesteśmy w 100 procentach gotowi do przyjęcia funduszy strukturalnych.
Problemem są nadal: brak rzetelnej informacji wśród rolników, zbyt małe
zaangażowanie samorządów w szkolenia i nieliczna grupa fachowców, którzy
pomagaliby w pozyskiwaniu środków.