Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Więcej korzyści niż kosztów

24 kwietnia 2003
"Rzeczpospolita" publikuje raport instytucji badawczych na temat konsekwencji integracji z Unią Europejską.

Jeśli wejdziemy do Unii, zwiększą się inwestycje zagraniczne, do roku 2014 osiągniemy 55 procent średniego PKB obecnych krajów członkowskich, a w strefie euro znajdziemy się w 2008 roku przy kursie około 4 zł za euro.

Jeśli nie staniemy się członkami Unii, złoty straci jednorazowo ok. 15 proc. wartości, inwestycje pójdą do nowych członków UE, skończy się pomoc finansowa z Brukseli. W roku 2014 zapłacimy ponad 7 zł za euro. Te prognozy pochodzą z raportu przygotowanego dla rządu przez niezależnych ekspertów. Dokument wzbudził kontrowersje wśród ministrów - pisze "Rzeczpospolita".

"Bilans korzyści i kosztów członkostwa Polski w UE" nie jest dokumentem rządowym, a jedynie przygotowaną na zlecenie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej analizą niezależnych ekspertów - poinformował rzecznik rządu Michał Tober.

"Minister Danuta Hübner poinformowała Radę Ministrów, iż został przygotowany bilans korzyści i kosztów integracji z UE, opracowany przez niezależne instytuty badawcze, przez niezależnych ekspertów. 

8 maja ma odbyć się zorganizowane przez UKIE seminarium, podczas którego zostaną przedyskutowane tezy tego raportu – dodał Michał Tober.

Według Tobera, rząd jedynie "przyjął do wiadomości", że taki bilans istnieje, "absurdem byłoby dyskutowanie, czy też ingerowanie przez członków Rady Ministrów w treść ekspertyz i opinii przygotowanych przez niezależnych ekspertów".

Pytany, czy rząd przygotuje podobny bilans, Tober odpowiedział, że "raportem rządu jest wynik negocjacji" i "wypada on dla rządu i obywateli kraju niezwykle pozytywnie.

"Gazeta Wyborcza" dotarła do raportu "Bilans korzyści i kosztów przystąpienia Polski do Unii Europejskiej". Wynika z niego, że jeśli Polska wejdzie do Unii, nasza gospodarka będzie stopniowo goniła Europę.

Jeśli natomiast nie będziemy członkiem Unii, to – nawet jeśli kolejne rządy będą prowadziły dobrą politykę gospodarczą – nasz pościg za krajami Unii będzie przypominał bieg za pociągiem ruszającym z peronu. Im dłużej biegniesz, tym bardziej zostajesz w tyle. Już w 2030 r. przegonią nas państwa bałkańskie, o ile tylko zdążą wcześniej wejść do Unii – podkreśla dziennik.

 


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę