Zachodni przedsiębiorcy obawiają się, że bardziej przedsiębiorczy polscy konkurenci zajmą ich rynki. Polskie firmy są szczególnie konkurencyjne w sektorach opartych na innowacyjności i w usługach - uważa prezes Europejskiej Unii Małych i Średnich Przedsiębiorstw Jerzy Samborski.
Samborski uczestniczył w piątek w seminarium "Duch przedsiębiorczości nowych krajów członkowskich szansą dla nich samych i dla UE". W społeczeństwach Unii Europejskiej poziom przedsiębiorczości, rozumianej przede wszystkim jako cechy osobowości, jako umiejętność i odwaga podejmowania ryzyka, jest na zatrważająco niskim poziomie – powiedział PAP Samborski.
Według niego, Polacy już od dawna udowadniali, że w porównaniu ze społeczeństwami zachodnimi są bardzo przedsiębiorczy i mają umiejętności organizacyjne. Jako przykład podał handel w krajach sąsiednich podczas stanu wojennego, co było wówczas powszechnie krytykowane.
Unijni przedsiębiorcy boją się, że dysponując wsparciem finansowym i strukturalnym UE, swoją przedsiębiorczość możemy wykorzystać w ten sposób, że zajmiemy im rynki – powiedział Naszą szansą jest dziś eksport myśli technicznej, innowacyjności oraz wykształcenie. Możemy wiele zaoferować również w usługach, w ekologii i ochronie środowiska – dodał.
Zaznaczył, że rodzime małe i średnie firmy mogą konkurować również w branżach tradycyjnych, jak meblarska, odzieżowa oraz produkcja żywności. Wiele firm zdobyło certyfikaty jakości ISO. Możemy także konkurować w typowych rzemiosłach jak np. ceramika. Przyznał również, że zachodnie społeczeństwa obawiają się konkurencji na unijnym rynku pracy. Boją się, że Polacy będą masowo wyjeżdżać i zabiorą im miejsca pracy wszędzie "tam, gdzie jest okazja". Samborski ocenia, że obecnie w krajach UE panuje nie najlepszy klimat dla rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości. Przypomniał, że przyjęta przez UE w 2000 r. Strategia Lizbońska ma na celu uczynienie do 2010 roku unijnej gospodarki najbardziej konkurencyjną na świecie, głównie poprzez rozwój sektora małych i średnich firm.
Według niego, przystąpienie Polski do UE jest szansą na zreformowanie w tym duchu również polskiej gospodarki. Konieczne jest przede wszystkim uproszczenie prawa.