Tylko 14 proc. potencjalnych beneficjentów unijnych funduszy pomocowych - samorządów i przedsiębiorstw - jest zdolnych do skorzystania z preferencyjnych kredytów, dofinansowanych przez Unię Europejską - uważają bankowcy ze Związku Banków Polskich.
Zdecydowana większość pytanych przez nas bankowców z ponad 200 oddziałów
bankowych z całego kraju uważa, że potencjalni beneficjenci pomocowych funduszy
unijnych nie są dobrze przygotowani do ich pozyskiwania – powiedział we
wtorek PAP Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.
Z
preferencyjnych kredytów będą korzystać samorządy i przedsiębiorstwa, aby
sfinansować przygotowanie i realizację zaakceptowanych przez Unię Europejską
projektów inwestycyjnych. Unia będzie refundować część kosztów inwestycji po ich
zakończeniu.
Jeśli chodzi o opinię środowiska bankowego na temat
przygotowania przedsiębiorstw do korzystania z preferencyjnych kredytów
strukturalnych, dofinansowanych przez UE, panuje przekonanie, że tylko 14 proc.
firm jest zdolnych do absorpcji tych środków. Pozostałe przedsiębiorstwa - 71
proc. - są według bankowców raczej nieprzygotowane do skorzystania z
preferencyjnych kredytów (według pozostałych 15 proc. bankowców trudno
powiedzieć, czy przedsiębiorstwa są wystarczająco przygotowane) - czytamy w
informacji opublikowanej przez Związek Banków Polskich.
Trzeba
pamiętać, że pomoc unijna ma charakter refundacyjny i trzeba najpierw samemu
ponieść pewne nakłady, żeby móc z niej skorzystać – przypomniał
Pietraszkiewicz.
Według Pietraszkiewicza, złe przygotowanie potencjalnych
beneficjentów do korzystania ze środków unijnych wynika głównie z tego, że są
oni niedoinformowani. Poza tym niewielu beneficjentów ma dobrze przygotowane
projekty (samorządy często nie mają miejscowych planów zagospodarowania
przestrzennego, a przedsiębiorstwa biznesplanów i planów finansowych
przedsięwzięcia). Jego zdaniem zaledwie kilkaset wniosków złożonych do tej pory
w bankach kwalifikuje się do rozpatrzenia.
Pietraszkiewicz uważa, że ze
środków unijnych skorzystają głównie samorządy, a także przedsiębiorstwa
działające w otoczeniu samorządów (np. przedsiębiorstwa
komunalne).
Według niego, banki oczekują na dodatkowe informacje związane
ze sposobem finansowania inwestycji z poakcesyjnych funduszy unijnych. Banki
czekają na szczegóły podziału tych funduszy na poszczególne sektorowe programy
operacyjne Narodowego Planu Rozwoju. Chcą też wiedzieć, w jakim czasie koszty
inwestycji będą refundowane przez unijne instytucje.
Pietraszkiewicz
poinformował też, że w związku z problemami dotyczącymi absorpcji środków
unijnych przedstawiciele Związku Banków Polskich będą się co miesiąc (od
sierpnia) spotykać z przedstawicielami rządu.