Do wyjazdu na zabezpieczenie trzydniowego szczytu gospodarczego państw UE, który w środę rozpocznie się w Warszawie, szykują się antyterroryści, policjanci z Oddziału Prewencji i „drogówki” oraz służby kryminalne. W stan gotowości postawione są też służby graniczne. Jest to związane nie tylko z faktem, że protesty i manifestacje zapowiadają anarchiści i antyglobaliści, lecz także z ryzykiem zamachu antyterrorystycznego.
Do Warszawy wybiera się duża grupa białostockich anarchistów z DeCentrum. W
przeszłości wielokrotnie protestowali przeciwko uszczelnianiu wschodniej granicy
i akcjom, których celem było zatrzymywanie turystów zza wschodniej granicy
nielegalnie przebywających na terenie RP. Twierdzą, że zamierzają demonstrować
pokojowo, ale policja woli „chuchać na zimne”.
Jak się nieoficjalnie
dowiedzieliśmy, szczególną opieką zostaną objęte pociągi do Warszawy. Chodzi nie
tylko o wyeliminowanie ewentualnych zadym chuligańskich i niszczenia mienia,
lecz także o ryzyko zamachu terrorystycznego. W Hiszpanii to właśnie środki
masowego transportu były celem ataku. A polskie i zachodnie służby specjalne
sygnalizują od kilku miesięcy, że Polska znalazła się wśród krajów najbardziej
zagrożonych zamachami. Dlatego m.in. w dniach szczytu ograniczono liczbę
pociągów do i ze stolicy. Pod szczególnym nadzorem mają znaleźć się wszystkie
warszawskie dworce i stacje metra oraz lotnisko Okęcie.
– Szykujemy
się do wyjazdu, ale nie wiemy jeszcze, czy będziemy pilotować jakieś pojazdy,
czy może kierować ruchem – mówi jeden z policjantów z „drogówki”. –
Tajemnica utrzymywana jest dlatego, żeby terroryści czy przestępcy nie mogli
szukać „dojścia” do osób, które będą odpowiedziualne za zabezpieczenie
konkretnych obiektów.
Ostatnie dni kwietnia będą pracowite dla
wszystkich policjantów – ci, którzy zostaną na miejscu, będą mieli więcej
obowiązków. W porozumieniu z prokuraturą poczyniono już pewne ustalenia na temat
trybu postępowania w konkretnych sytuacjach, które mogą wyniknąć w Białymstoku.
Także służby graniczne są w stanie gotowości, mają informować o wszystkich
podejrzanych osobach wjeżdżających na teren naszego kraju.
Policja radzi,
żeby osoby, które nie muszą w ostatnich dniach kwietnia jechać do Warszwy,
zrezygnowały z wyjazdu. Ruch po stolicy będzie na pewno utrudniony, liczyć się
też trzeba ze wzmożonymi kontrolami na drodze i ulicach w
Warszawie.