Wczoraj główny negocjator Polski Jan Truszczyński uczestniczył w sesji negocjacyjnej z Unią Europejską. Po spotkaniu poinformował, że Unia nadal wykazuje małą elastyczność w sprawie polskich postulatów – Jest znacznie mniej elastyczności co do tych elementów, które mają bezpośrednie skutki finansowe, zwiększające całkowite wypływy gotówki z budżetu Unii.
Unia nadal nie chce zgodzić się na podwyższenie limitu produkcji mleka ani plonu referencyjnego zbóż, służącego do obliczania należnych Polsce dopłat bezpośrednich dla rolników. Duńczycy zrozumieli postulaty Polski, ale nie mają upoważnienia pozostałych członków do zaoferowania nam większej gotówki.
Truszczyński nie chciał jednak ujawnić żadnych szczegółów, nie był chętny do odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Wygłosił jedynie przygotowane wcześniej oświadczenie, w którym podkreślił, że nie ma jeszcze miejsca na pytania i odpowiedzi. Jedynym pewnikiem jest według niego fakt nie przerywania negocjacji, zaznaczył, że dyskusje trwają i zapewne trwać będą aż do szczytu w Kopenhadze.