Ponad czterystu policjantów z województwa kujawsko-pomorskiego będzie wspierać Komendę Główną Policji w zabezpieczeniu szczytu gospodarczego w Warszawie.
Sądy odwołują rozprawy, pracownicy sklepów znajdujących się w tzw. strefie
bezpieczeństwa wysyłani są na urlopy, mają przestać działać niektóre urzędy i
biura. Zamknięte będą ulice w centrum.
W przyszłą środę rozpocznie
się Europejski Szczyt Gospodarczy, w którym uczestniczyć ma około 1500 osób.
Zapowiadane są demonstracje, protesty antyglobalistów.
Na zapewnienie
bezpieczeństwa rząd przeznaczył 5,6 mln złotych, z czego aż 5,2 mln dla policji.
Imprezę zabezpieczać ma kilka tysięcy policjantów - warszawskich i ściągniętych
z innych województw.
Z województwa kujawsko-pomorskiego do Warszawy
pojedzie ponad czterystu mundurowych, w tym - 320 policjantów prewencji Komendy
Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Pozostali to pracownicy "drogówki", sekcji
dochodzeniowo-śledczej i "operacyjni". - Będziemy robić wszystko, żeby to
uszczuplenie kadry nie wpłynęło na bezpieczeństwo w regionie - zapewnia
Jacek Krawczyk, rzecznik KWP w Bydgoszczy. - Zresztą... To tylko czterysta
osób. To niecałe dziesięć procent stanu.
Kiedy policjanci
wyjeżdżają? Już 26 kwietnia. Nie za szybko? Zdaniem KWP - nie. Poza tym
policjantów nie będzie "tylko" przez pięć dni. A co ze sprawami
dochodzeniowo-śledczymi? - To tylko kilkunastu policjantów - mówi Jacek
Krawczyk, dodając, że ich obowiązki - tych oddelegowanych - będą przekazywane
innym.
Kiedy jednak zadzwoniliśmy do bydgoskiej prokuratury w "pewnej
ważnej sprawie", usłyszeliśmy: - Sprawa przeciągnie się. Policjant, który
miał mi pomagać, jedzie walczyć z antyglobalistami - prokurator niby się
śmieje, ale tak naprawdę jest trochę zły. Bo znowu coś wypadło, bo znowu coś
przeszkadza w prowadzeniu śledztwa. Informuje więc: - Musimy poczekać do
maja...