Niemałą cierpliwość muszą mieć rolnicy, którzy ubiegają się o wsparcie na dostosowanie do standardów unijnych oraz dla gospodarstw niskotowarowych. Wnioski złożyli na przełomie lutego i marca a do tej pory nie wiedzą, czy dotacje dostaną.
Skorzystanie z programów nie wymaga wcześniejszych wydatków z własnej kieszeni dlatego zainteresowanie nimi było bardzo duże. Państwo Cieślakowie z Zalesia złożyli wniosek na dotacje dla gospodarstw niskotowarowych. Wsparcie w porównaniu do potrzeb jest niewielkie, ale i tak bardzo się przyda.
Państwo Cieślakowie mimo, że wniosek złożyli dość późno, dotacje powinni dostać. Agencja Restrukturyzacji przyznaje, że wniosków złożono więcej niż jest pieniędzy. A w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich jest jeszcze sporo niewykorzystanych funduszy. Dlatego znalezienie środków będzie możliwe. Gorzej jest z programem dostosowania do standardów unijnych.
"Mamy złożonych wniosków ponad 70 tysięcy na ogólną kwotę ponad 2 mld 600 mln złotych. Więc tu z pewnością nie wystarczy środków dla wszystkich beneficjentów." - mówi Franciszek Kadzik z ARiMR. A od uzyskania dotacji wielu rolników uzależnia dalszą modernizację gospodarstw. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa każde niewykorzystane środki z funduszy pomocowych zostaną przeznaczone na ten program. "To jest w moim przekonaniu podstawa w rozwoju gospodarstwa i podstawa w korzystaniu z innych działań. W związku z tym ci, którzy złożyli wnioski mogą być spokojni, wszystkie wnioski będą rozpatrzone, o ile nie będzie do nich zastrzeżeń, będą zrealizowane." - uważa Jerzy Pilarczyk minister rolnictwa
Decyzji w sprawie przyznania funduszy rolnicy powinni się spodziewać na początku września. Na razie pewni uzyskania pieniędzy mogą być tylko ci, którzy złożyli wnioski najwcześniej.