Wciąż nie wiadomo czy gminy, które biorą w nim udział dostaną zwrot podatku VAT. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jeszcze w zeszłym tygodniu twierdziła, że nie - teraz nabrała wody w usta. Tymczasem ministerstwo finansów twierdzi, że VAT gminom się należy i Agencja powinna go zwracać. O co w tym wszystkim chodzi nie wiadomo, ale jedno jest pewne wiele gmin czeka na pieniądze z programu SAPARD i doczekać się nie może.
Początkowo wszystko było bardzo proste. Samorządy, który w ramach programu SAPARD postanowiły zbudować drogę albo kanalizację do tzw. kosztów kwalifikowanych, czyli takich, które zwracano im ze środków unijnych, zaliczały podatek VAT od wykonanych robót. Sielanka trwała, aż do końca lipca, gdy resort finansów stwierdził, że podatek VAT nie jest kosztem kwalifikowanym i nie podlega zwrotowi. Nie oznacza to jednak, że VAT jest dla gmin całkowicie stracony. "Nic nie zostaje gminie tylko zarejestrować jako podatnik VAT i rozliczać się z Urzędem Skarbowym i dostanie swoje pieniądze" -uważa wiceprezes ARiMR Edward Adamiec.
Niestety szybko się okazało, że takie rozliczenie z fiskusem jest niezgodne z przepisami. Na tą sprzeczność od razu zareagowało ministerstwo finansów. "Gminy, jeżeli nie mają możliwości odliczenia VAT-u w ramach realizacji programu SAPARD w Urzędzie Skarbowym, to oczywiście mogą go zakwalifikować jako koszt inwestycji i rozliczyć z ARiMR" - powiedział wiceminister finansów Stanisław Stec.
Co na to Agencja Restrukturyzacji? Niestety nie wiadomo. Na temat podatku VAT do czasu wyjaśnienia sprawy nikt nie chce się wypowiadać. Problem może się rozwiązać już dzisiaj na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Ale pewności, że tak się stanie nie ma nikt.
Tak jest między innymi w przypadku gminy Mogielnica, które czeka na zwrot drobnostka 580 tys. zł. A wszystkie jej problemy zaczęły się od tego pisma, którego samorządy nie potrafią zinterpretować. Jeżeli pieniądze nie wpłyną na konto gminy do końca roku czeka ją spory problem w obsłudze bieżących zobowiązań finansowych takich jak na przykład pensje dla nauczycieli.
Dla postronnego obserwatora niekompetencja urzędników, którzy nie mogą się zdecydować, czy zwracać podatek VAT, czy nie, może wydawać się groteskowa, ale gminom, które czekają na pieniądze nie jest wcale do śmiechu.