Zdaniem kierownika Biura Sapard Mazowieckiego Oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Marka Bielewskiego, program Sapard jest bardzo dobrym przygotowaniem do wykorzystywania funduszy strukturalnych.
Najważniejsze jest to, żeby ludzie nabrali zaufania do tego typu funduszy,
żeby zobaczyli, że wszystkie bariery papierowe są do pokonania. Sapard jest
programem, który nas przygotowuje do wykorzystania funduszy strukturalnych i
jest tak skomplikowany, po to, żeby przećwiczyć najtrudniejsze elementy
procedur – powiedział PAP Bielewski.
Według niego,
zainteresowanie programem cały czas rośnie. Jest to widoczne zwłaszcza w
przypadku programu skierowanego do rolników indywidualnych, czyli pieniędzy
przeznaczonych na inwestycje w gospodarstwach rolnych (tzw. Działanie
2).
Początek programu był bardzo słaby, ale od końca grudnia
gwałtownie wzrosła liczba składanych wniosków i teraz nie ma dnia, żeby kilka
nowych wniosków nie było złożonych – powiedział.
Dotychczas,
według danych z 31 lipca, najmniej wniosków o dofinansowanie z Sapardu
(Działanie 2) złożyli rolnicy z województwa śląskiego - 34 - i lubuskiego - 44,
a najwięcej z województwa mazowieckiego - 410.
Bielewski dodał, że
wzrost zainteresowania programem wśród rolników jest naturalny. Jest to
naturalne, roznosi się wieść gminna na zasadzie, że sąsiad dostał, to dlaczego
ja nie. Spodziewamy się, że do końca programu wniosków będzie cały czas
przybywać –
powiedział.
Na coraz większą liczbę składanych
wniosków ma też wpływ wejście w życia rozporządzenia wprowadzającego zmiany
ułatwiające, korzystanie z programu. Jest grupa rolników, która czekała na
wejście tego rozporządzenia, żeby móc starać się o pieniądze – tłumaczył
kierownik Biura Sapard Mazowieckiego Oddziału ARiMR.
Według niego,
wykorzystanie Sapardu w samorządach jest bardzo dobre. Ile pieniędzy będzie
tyle wezmą – przewiduje. Bielewski spodziewa się też bardzo dużego
zainteresowania, uruchomioną 30 lipca, drugą transzą programu (Działanie 3 -
Rozwój i poprawa infrastruktury na obszarach wiejskich).
Część
samorządów w pierwszej transzy nie uczestniczyła. Wtedy był okres przedwyborczy
i część z nich zajmowała się czymś innym, dlatego teraz może być znacznie
większe zapotrzebowanie. Oceniamy, że nawet trzy razy większe –
powiedział.
Zdaniem Bielewskiego, samorządy są dosyć dobrze
przygotowane do absorpcji unijnych środków. Wcześniej było masę problemów,
ale teraz się dobrze przystosowują. Jesteśmy w stałym kontakcie, dziennie
odbieramy 40-50 telefonów od beneficjentów z różnymi problemami. Zawsze staramy
się je wspólnie rozwiązać. Pytania najczęściej dotyczą zasad funkcjonowania
Sapardu, zmian w ustawie oraz, oczywiście, procedur –
tłumaczył.
Odnosząc się do nieuruchomionej jeszcze części programu
Sapard, która ma na celu różnicowanie działalności na obszarach wiejskich i
rozwój tych terenów (Działanie 4), Bielewski poinformował, że obecnie ARiMR
czeka na zgodę Komisji Europejskiej by ją uruchomić.
Do czerwca
trwała procedura zatwierdzania. Projekt został skierowany do poprawki na etapie
akredytacji. Te poprawki trwają, każdą zmianę trzeba ustalić po obydwu stronach.
Teraz Komisja ma opóźnienie wynikające z okresu urlopowego i dlatego musimy
jeszcze ten miesiąc poczekać. My już jesteśmy gotowi, po naszej stronie od kilku
miesięcy nie ma już żadnych problemów – podkreślił.