Nie ma żadnych podstaw sądzić, żeby system IACS nie był gotowy na czas - zapewnia minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. W raporcie KE, właśnie jego ministerstwo odpowiada za największe zaniedbania przed datą naszego wstąpienia do Unii, czyli 1 maja przyszłego roku.
Bruksela wytyka nam w sumie dziewięć poważnych opóźnień, z czego aż siedem w rolnictwie. Chodzi nie tylko o IACS, czyli system komputerowy zbierający informacje o wszystkich działkach rolnych i zwierzętach hodowlanych w Polsce. To na jego podstawie polskim rolnikom będą wypłacone wynegocjowane w Kopenhadze dopłaty.
Na unijne rynki nie trafi także polskie mięso, jeśli nasi rolnicy będą karmić zwierzęta paszami, których stosowanie w krajach Unii jest zabronione. Chodzi przede wszystkim o pasze zawierające mączki kostne.
Według unijnego raportu takie pasze stosowane są w naszym kraju nagminnie. Odmiennego zdania są rolnicy.