Wejście Polski do UE będzie skutkować objęciem naszego rolnictwa wspólną polityką rolną. To oznacza stabilność i pewność gospodarowania – powiedział minister ds. referendum europejskiego Lech Nikolski podczas czwartkowego (15 maja) spotkania z sandomierskimi rolnikami.
W opinii ministra, "polscy rolnicy mają szansę skutecznie konkurować z
unijnymi, bo posiadają porównywalne warunki produkcji".
Odpowiadając na
pytania i wątpliwości sadowników Nikolski wyraził opinię, że powinni się jednak
lepiej zorganizować. Obecnie Polska może eksportować na Zachód 24 tys. ton
jabłek rocznie, jednak wykorzystuje zaledwie połowę tego
kontyngentu.
Jeśli producenci zorganizują się w grupy, będą mogli
sprzedawać więcej owoców do krajów Unii. Mogą też skorzystać z funduszy
pomocowych na rozwój bazy przechowalnictwa i interwencje cenowe na rynku –
powiedział minister.
Właścicielom drobnych gospodarstw Nikolski zwrócił
uwagę, że jeden z unijnych instrumentów pomocowych dla polskich rolników
chcących przeprofilować gospodarstwo to 5-letnia pomoc finansowa w wysokości 5
tys. zł rocznie. Tych pieniędzy nie trzeba oddać, nawet jeśliby
przedsięwzięcie się nie udało – zaznaczył minister.
Gospodarzem
sandomierskiego spotkania był Wojewódzki Ośrodek Doradztwa
Rolniczego.