Unia chce poznać swoich obywateli - rolników. Dlatego ich bada. Po raz pierwszy Komisja Europejska zleciła spis rolny w Polsce. Trwał dwa tygodnie. Dziś ostatni dzień sprawdzania jak żyją polscy rolnicy.
Rolników wylosowywał do badania komputer Głównego Urzędu Statystycznego. Unię interesują szczegóły: miedzy innymi hektary, zwierzęta, ale także to, czy rolnicy korzystali z dopłat i innych form unijnego wsparcia. I najtrudniejsze - pytanie o dochody z gospodarstwa. Tylko dwie dziesiąte procenta rolników nie chciało poddać się badaniu. Na pytanie poprzedniego spisu, trzy lata temu musieli odpowiedzieć wszyscy.
Teraz Komisja Europejska bada co dziesiątego rolnika we wszystkich krajach Unii. Ankieterzy Urzędu Statystycznego w ciągu dwóch tygodni musieli zawitać do dwustu tysięcy gospodarzy w Polsce i blisko dziesięciu tysięcy w podlaskiem. Dane spisane u rolnika są tajne. Po wprowadzeniu do komputera, będą wysyłane do Głównego Urzędu Statystycznego. Tam zanalizowane, a wyniki analiz zostaną przekazane do Brukseli. Jakie jest nasze rolnictwo, tego dowiemy się dopiero na początku przyszłego roku.