Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rolnicy idą do szkoły

10 października 2003

W najbliższy czwartek rozpoczynają się pierwsze szkolenia Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa na terenie powiatu nowotarskiego. Dla 27,5 tys. właścicieli gospodarstw rolnych w powiecie nowotarskim zaplanowano w sumie 750 szkoleń, każde po 4 godziny. Rolnicy idą więc do "szkoły", żeby się nauczyć wypełniania unijnych wniosków, o ile w ogóle przyjdą na spotkania.

To chyba największa akcja szkoleniowa w dziejach III RP. Urzędnicy Ministerstwa Rolnictwa i Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa zapowiadali wcześniej, że rolnicy będą mogli w czasie szkolenia uzyskać wszystkie dane, wymagane do wypełnienia wniosku o wypłatę tzw. dotacji obszarowej. W praktyce będzie to chyba niemożliwe.

Do tej pory oddziały agencji, które organizują szkolenia w terenie, nie dostały ostatecznego wzoru formularza wniosku. Nie wiadomo, czy będą gotowe dla rolników niezbędne wypisy z rejestru gruntów. Samych mapek gruntowych potrzebnych będzie jakieś ćwierć miliona. W urzędach gmin i w powiatowej geodezji mogą się przepalić drukarki, od zapisywania takich ton papierów.

Na pierwszy dzień szkoleń, które w innych miejscowościach powiatu organizowane będą aż do marca, wybrano cztery wsie: Szlembark w gminie nowotarskiej, Kacwin w gminie Łapsze, Kąty - Niwka w gminie Krościenko i Młynne w gminie Ochotnica. Mieszkańcy jeszcze o niczym nie wiedzą, agencja będzie dopiero ustalać z sołtysami dogodne miejsce na spotkanie. W trwającym cztery godziny szkoleniu będą uczestniczyć prelegenci z agencji, banków spółdzielczych, Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Izby Rolnej. Rolników w grupie ma być najwyżej 35 - 40 osób, aby każdemu można było udzielić pełnej informacji. Ilu przyjdzie? Kierownik oddziału ARiMR w Czarnym Dunajcu Jan Hajnos ma nadzieję, że będzie ich przynajmniej więcej niż prelegentów, choć można się obawiać słabej frekwencji. Rolnicy dotychczas nie mają dużych i dobrych doświadczeń w wykorzystywaniu środków pomocowych.

Do wypełnienia wniosku "obszarowego" potrzeba jest wiedza o numerach działek, użytkowanych przez każdego rolnika, a jedno gospodarstwo użytkuje nawet 200 działek. Trzeba więc mieć wypis z ewidencji gruntów, z numerami wszystkich działek rolnych jednego gospodarstwa, a ponadto kserokopie map geodezyjnych z zaznaczonymi działkami danego rolnika. Kilka dni temu agencja wystąpiła do urzędów gmin na Podhalu, żeby takie wypisy z ewidencji gruntów przygotowały.

Pan Jan Hajnos zostawił nam niedawno tekst porozumienia agencji z głównym geodetą kraju, zresztą bez jego podpisu z wykropkowanymi innymi miejscami, z którego wynika, że agencja zapłaci za takie wypisy, a stawka będzie obniżona do 30 procent normalnej – opowiada Jan Szpuler, naczelnik Wydziału Rolnictwa w Urzędzie Gminy Nowy Targ. – Czekamy jednak na konkretne wnioski, dla kogo mamy taki wypis przygotować.

Jak tłumaczy Jan Szpuler, wydrukowanie zwykłego wypisu z ewidencji gruntów dla jednego właściciela trwa ok. 10 minut. Dla 6 tysięcy rolników w gminie potrzeba na to tysiąc godzin pracy. Agencja chce jednak, aby w wypisie ująć tylko działki rolne, pominąć np. działki zabudowane czy leśne, na które nie przysługuje dopłata. To kilkakrotnie wydłuża pracę, bowiem każde gospodarstwo trzeba sprawdzać i analizować. Jeszcze większy kłopot będzie z przygotowaniem kserokopii map zasadniczych. Np. obszar Szlembarku zajmuje 10 map o wymiarach metr na metr. Na każdej trzeba będzie odszukać i zaznaczyć dziesiątki działek należących do jednego gospodarza, a rozsianych po całej wsi.

To niesamowita robota – martwi się Jan Szpuler.

Gminy z pewnością nie zakończą tego do końca roku, tymczasem dezorganizację może powiększyć fakt, że zgodnie z ustawą starostwo musi przejąć od gmin ewidencję gruntów. Starosta nowotarski już wysłał do wójtów zapowiedź, że chce to przeprowadzić do połowy grudnia. Wygląda więc na to, że pracę rozgrzebaną w gminach dokańczać będą urzędnicy powiatowi.

Na pocieszenie dla rolników możemy podać tylko tyle, że prawie całe Podhale będzie mogło korzystać z dopłat do prowadzenia gospodarki w warunkach trudnych. Mogą one wynosić ok. 500-700 zł rocznie do każdego hektara ziemi rolnej. Ale i w tej sprawie szczegóły też jeszcze nie są znane.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę