OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Rolnictwo – misja specjalna

30 stycznia 2008
Przyszłość rolnictwa w Polsce i Europie zależy od tego, jak zdefiniujemy jego rolę w gospodarce i w społeczeństwie. Czy uznamy, że rolnictwo to jeszcze jeden rodzaj przemysłu, czy też uznamy, że to jest misja specjalna i filar bezpieczeństwa powszechnego.

    Jest dziś silne dążenie, żeby rolnictwo potraktować jako jeden ze zwyczajnych działów gospodarki, jako jeszcze jeden rodzaj przemysłu, a rolników uznać za przedsiębiorców. Wielkie fermy drobiarskie czy trzody chlewnej już się określa jako „wielkoprzemysłowe”. Właściciel kurnika już nie jest rolnikiem, hodowcą, czy nawet drobiarzem, lecz „producentem mięsa”. Kolejne reformy polityki rolnej przeprowadza się pod hasłami konkurencyjności, żeby rolnicy, tak jak wszyscy inni przedsiębiorcy, mogli efektywnie rozpychać się na rynku i żeby, jak to w konkurencji, silniejsi eliminowali słabszych. Widać to już w Polsce jak na dłoni. Ekonomiści szacują, że z półtora miliona polskich gospodarstw rolnych przetrwa tylko 200 tysięcy najsilniejszych.
    Znakomicie trend ten wyczuwają nowocześni przecież liderzy odpowiedzialnej dziś za polską wieś partii PSL, którzy w swoim dokumencie programowym „Narodowe Priorytety na lata 2007-2011”, wśród stu punktów tego programu rolnictwo ujęli w tylko jednym punkcie, w rozdziale pod tytułem „Przedsiębiorczość” – Zapewnimy wsparcie dla rolnictwa produkującego na rynek – tyle napisali o rolnictwie. Rolnik to przedsiębiorca, powinien produkować na rynek i  kwita. Tyle jego społecznej i gospodarczej roli.
    Wywołałem te kwestię z programu PSL nie dla politycznego sporu, lecz dla unaocznienia istoty problemu. Wizja rolnictwa traktowanego jako przedsiębiorczość, jest moim zdaniem niebezpieczna i zła. Ona prowadzi w prostej linii do likwidacji rolnictwa europejskiego i polskiego oczywiście też.
    Powtórzę moją wypowiadaną już publicznie myśl. Mamy trzy rodzaje bezpieczeństwa: fizyczne, żeby nas nikt nie napadł w państwie ani w domu – zabezpiecza je wojsko i policja. Energetyczne – żebyśmy nie zamarzli w naszym północnym kraju, tego bezpieczeństwa zresztą nie mamy, Rosja może nam zawsze zakręcić kurek z ropą czy gazem. Dramatycznie więc szukamy nowych źródeł energii.
    No i mamy bezpieczeństwo żywnościowe, żebyśmy nie umarli z głodu. Na szczęście mamy, dzięki rolnikom, którzy nas żywią (a ich synowie w wojsku nas bronią). Zresztą za bezpieczeństwo energetyczne też rolnicy zaczynają brać współodpowiedzialność, jako wytwórcy roślin energetycznych.
    Nikomu nie przyjdzie do głowy nazywanie wojska „przedsiębiorczością” . I rolnictwo też - drodzy panowie z PSLu - zwyczajną przedsiębiorczością nie jest!
Jest misją specjalną, jest jednym z trzech filarów naszego bezpieczeństwa powszechnego. Rolnik orze i sieje, ale zbiera to co jemu i nam wszystkim Pan Bóg rozmnoży.
    Już nie wspomnę o innych aspektach, że rolnictwo – oczywiście to mądrze prowadzone i wspierane, nie to rozdęte, przemysłowe – dobrze służy środowisku, pielęgnuje krajobraz, stwarza warunki dla turystyki i tak dalej.
    Czy Państwo wiecie, że Europa już o tej misji rolnictwa zapomniała? Że już się wielu europejskim politykom rolnictwo całkowicie z przemysłem w głowach pomieszało?
    To my, Polacy, najbardziej rolniczy kraj Europy, mamy wielką role do spełnienia, żeby ich z tego pomieszania wyprowadzić i przypomnieć, że rolnictwo było,  jest i musi być zawsze, bo nie tylko z ludźmi jest związane, ale z ziemią i z Panem Bogiem.
    Tylko czy wytłumaczą to politycy, którzy rolników już wpisali do rozdziału „przedsiębiorczość”? 

POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

  • o '' o
    17  lat temu
    Do de press: widać, że ortografii uczyłeś się w wojski, a nie w szkole.
      Zgłoś nadużycie
  • Artur
    17  lat temu
    Drogi baco zapewne rolnicy posiadający od 20 do 50 ha to większości rolnictwa nie mówię o mniejszych gospodarstwach bo one są nie rentowne one na pewno upadną lub zginą śmiercią naturalną. Każdy normalny rolnik a nie biznesmen z marszałkowskiej cwaniacy którzy wzbogacili sie przy zmianie ustrojowej kupując PGR za marne grosze jest przeciwny mano fakturom. Polski rolni będzie kurczowa trzymał sie ziemi ponieważ jeżeli ją sprzeda czeka go tylko wyjazd do angli, niemiec za przysłowiowym chlebem, Polski rolnik to podłoże, grunt tego kraju ma być parobkiem naszych sąsiadów sorry drodzy panowie ale to nie jest dopuszczalne Polska musi być Polską. Wiesi jest podstawą Polski, Zauważcie że większości olbrzymich ferm, tuczarni nie jest własnością polaka tylko.....?Choćby jedna z firm z poznania która jest odpowiedzialna za upadek indywidualnych tuczarni (jest to duńska firma tak dla sprostowania) Nie będzie rolnictwa nie będzie Polski bo reszta sie sprzeda
      Zgłoś nadużycie
  • Rolnik
    17  lat temu
    Baco, dobrze prawicie, że bez duśków i przyjętych celów nie można chłodno na te tematy gwarzyć. A jak zabezpieczyć się przed zbyt częstą zmianą wizji?, skoro o grosz na misje można liczyć wyłącznie z budżetu? Pozostaje więc światowy trynd, a w nim , to wystarczy może i tylko ze dwadzieścia tysięcy PGR. Reszta niech się przyspasabia do lotów w kosmos.
      Zgłoś nadużycie
  • Baca56
    17  lat temu
    Nie pierwszy raz czytam wypowiedzi p.Posla w tym duchu i z coraz wiekszym zdumieniem i przerazeniem odbieram Panskie poglady. No bo jaki szatan wcielony na przyklad tkwi w pojeciu "przedsiebiorstwo" ? Ze kieruje sie zasadami zdrowego rozsadku i rachunku ekonomicznego ? Przeciez sa tez przedsiebiorstwa, ktore po czesci realizuja misje spoleczne, cele inne niz tylko czysty zysk. Takie "przedsiebiorstwa" sa (podobnie jak rolnictwo) dotowane, ale nie zwalnia to zarzadzajacych nimi z gospodarnosci, z ekonomicznej odpowiedzialnosci za wlasne dzialania. W Panskiej wizji natomiast chlop ma tylko zasiac i zaorac, odpowiedzialnoscia za marne wyniki obciazyc Pana Boga, zas ciezar utrzymania siebie i swojej rodziny w jakim-takim "dobrostanie" zlozyc na barki innych, czyli podatnikow. Tak, zgadzam sie z Panem, ze rolnictwo obarczone jest pewnymi dodatkowymi misjami. Ze bezpieczenstwo zywnosciowe, srodowisko, krajabraz. Jeszcze mozna kilka innych waznych misji wymienic -ochrona tradycji, zachowanie roznorodnosci kulturowej etc. Ta dzialalnosc "misyjna" mnusi byc (i jest) dotowana. Powinno byc jasno powiedziane jakie sa cele i ile za to dotacji. Bo wtedy rolnik bedzie mogl z godnoscia twardo zadac naleznych mu pieniedzy, a nie lamentowac ze mu znow za malo "dali" narazajac sie na niechec innych podatnikow z ktorych kieszeni "daja". Pisze Pan z oburzeniem, ze ze wzgledow ekonomicznych w Polsce produkcja rolna bedzie sie zajmowac 200 tys. gospodarstw. No to dorzucmy do tego jeszcze drugie tyle na realizacje misji. Moze jeszcze 100 tys agroturystyka, skanseny itd. Do relizacji wspomnianych wyzej celow taka liczba calkowicie wystarczy. Milion gospodarstw rolnych w Polsce musi ulec likwidacji dla dobra wsi i rolnictwa. Trzeba odwaznie to powiedziec i konsekwentnie wesprzec taka transformacje. W przeciwnym wypadku skazemy polska wies na chroniczna biede, narastajaca przepasc cywilizacyjna i wykluczenie na margines zycia spolecznego. Krytykuje Pan PSL za zapowiedz wspierania rolnictwa produkujacego na rynek. To jak, tylko dla siebie mamy produkowac ? Pelna autarkia ? Musielibysmy przestac oczekiwac od tego rynku telewizorow, traktorow, komputerow i t.p. zdobyczy cywilizacyjnych. Nikt na wsi sie na to nie zgodzi. A dlaczegoz to inni mieliby nam to wszystko dawac za darmo? Nie wspominajac juz, ze gdyby nawet dali to bylaby to odbierajaca nam godnosc jalmuzna. A praca nie nakierowana na wyrazny cel i pozbawiona odpowiedzialnosci za wynik staje sie pozbawionym sensu przerzucaniem piachu z kupy na kupe. To tez odbiera poczucie godnosci i wlasnej wartosci. Tak wiec co do wizji przyszlosci wsi polskiej calkowicie sie z Panem nie zgadzam. Ciesze sie jednak, ze podejmuje Pan takie tematy. Bo szeroka debata na ten temat jest w moim poczuciu niezbedna. Dopiero w jej wyniku moze sie zrodzic jakas spojna wizja przyszlosci wsi do ktorej zmierzamy. I pod ta wizje dopiero nalezy "skroic" polityke rolna. Wszystko inne bedzie tylko oportunistycznym zataczaniem sie od sciany do sciany. z powazaniem Baca 56
      Zgłoś nadużycie
  • w
    17  lat temu
    Panie, proponuje def. przedsiębiorczości uczą tego w II klasie szkoły ponadgimn. najezdza pan na psl, a to z tej partii został pan posłem w UE i zarabia 50.000 PLn/ mieseicznie. ( teraz gość jest w PIS) taki to moze sie wymądrzać!!
      Zgłoś nadużycie
Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę