Polska gospodarka zyskała najwięcej na uczestnictwie w jednolitym rynku UE i we Wspólnej Polityce Rolnej - wynika z raportu UKIE przygotowanego w związku z 5-leciem członkostwa Polski w UE.
Z badań opinii publicznej wynika, że w minionych 5 latach wzrastała akceptacja społeczna dla obecności naszego kraju we Wspólnocie. Najważniejsze dla Polaków okazały się: swoboda podróżowania i podejmowania pracy oraz nauki w innych krajach członkowskich; poprawa sytuacji w rolnictwie; korzyści dla polskiej gospodarki; lepsza sytuacja na krajowym rynku pracy, ale także większa rola Polski na arenie międzynarodowej.
Najwięcej efektów rozszerzenia - podkreślają autorzy raportu - widać w sferze współpracy gospodarczej z państwami UE, co wynika z uczestnictwa Polski w jednolitym rynku wewnętrznym Unii. Równie wyraźnie zmiany są widoczne w rolnictwie. Te z kolei są skutkiem zastosowania w naszym kraju reguł Wspólnej Polityki Rolnej.
W takich dziedzinach, jak służba zdrowia, kultura czy edukacja, zmiany minionego pięciolecia są jedynie pośrednim efektem wejścia Polski do UE i wynikają przede wszystkim z możliwości korzystania z unijnych funduszy.
Raport zwraca uwagę, że Polska jest wymieniana wśród państw, które w 2009 r. mają szanse na uniknięcie recesji i uznawane są za najbardziej konkurencyjne gospodarki UE. W dużej mierze zawdzięczamy to właśnie unijnemu członkostwu, które "okazało się amortyzatorem zabezpieczającym przed wstrząsami w światowej gospodarce".
Członkostwo w UE wyraźnie przyspieszyło wzrost gospodarczy, a jego motorem okazały się być popyt konsumpcyjny i inwestycyjny (najwyższy wzrost PKB - 6,6 proc. - odnotowano w 2007 r). Ponadto PKB na głowę mieszkańca wzrósł z 43 proc. średniej w unijnej "15" w 2003 r. do niemal 51 proc. w 2008 r. Natomiast wskaźnik produkcyjności pracy wzrósł w Polsce w tym okresie z poziomu 31,21 złotych do 41,57 złotych na przepracowaną godzinę.
Duży wpływ na rozwój gospodarczy miały unijne fundusze: od wejścia Polski do UE 1 maja 2004 r. do końca zeszłego roku otrzymaliśmy 26,5 mld euro, natomiast do budżetu UE wpłaciliśmy 12,5 mld euro. Tak więc po pięciu latach członkostwa do Polski napłynęło o 14 mld euro więcej niż wyniosły składki naszego kraju wnoszone do wspólnego budżetu.
Ożywienie gospodarcze wiązało się ze wzrostem zatrudnienia i spadkiem bezrobocia: w pierwszej połowie 2007 r. pracowało przeciętnie 15 mln osób, o 9 proc. więcej niż w 2002 r. Autorzy raportu przyznają jednak, że w wyniku światowego kryzysu gospodarczego, od 2009 r. liczba zatrudnionych przestała rosnąć. Podkreślają przy tym, że wpływ migracji na rynek pracy ? wbrew powszechnie przyjętym przekonaniom ? był umiarkowany.
Autorzy raportu przyznają, że nie udaje się wykorzystać wszystkich dostępnych pieniędzy. Problemy ze środkami z Funduszu Spójności 2004?2006 wiążą z trudnościami w realizacji inwestycji infrastrukturalnych, wynikającymi z unijnego obowiązku ochrony środowiska i przestrzegania procedury przetargów publicznych.
Opóźnienia w wydawaniu środków na lata 2007-2013 tłumaczą przedłużeniem negocjacji w sprawie wielkości i podziału unijnego budżetu na ten okres.
Wejście Polski do UE wyraźnie zwiększyło dochodowość produkcji rolnej i poprawiło sytuację finansową rolników - w 2008 r. przeciętny dochód zatrudnionego w rolnictwie był wyższy o 90 proc. od poziomu z 2000 r.
W raporcie zastrzega się jednak, że mimo najwyższego wzrostu dochodów odnotowanego w małych gospodarstwach (dopłaty bezpośrednie do obszaru), ich poziom wciąż pozostaje zdecydowanie niższy od przeciętnego dochodu mieszkańców miast i nie wystarcza na inwestycje w rozwój gospodarstwa.
Poprawa warunków działalności rolniczej i system dopłat bezpośrednich do hektara gruntów pociągnęły za sobą wzrost cen ziemi rolnej. W 2008 r. cena hektara gruntów ornych w obrocie między rolnikami była wyższa o 140 proc. od tej z 2003 r., a cena hektara w Agencji Nieruchomości Rolnych wzrosła w tym samym czasie o 230 proc.
Raport podkreśla, że nie spełniły się powszechne obawy o wykup ziemi przez cudzoziemców.
Podkreśla się w raporcie rolę unijnej pomocy finansowej w rozwoju polskiego transportu. "Zrealizowano wiele inwestycji autostradowych", zbudowano i zmodernizowano także wiele dróg ekspresowych oraz regionalnych i lokalnych. Zmodernizowanych zostało ponadto kilka fragmentów linii kolejowych i budowa ostatniego odcinka pierwszej linii warszawskiego metra.
"Mimo wzrostu nakładów na rozwój infrastruktury, pięć lat polskiego członkostwa w UE jest stanowczo zbyt krótkie, aby wyeliminować zapóźnienia wynikające z wcześniejszych wieloletnich zaniedbań w dziedzinie rozwijania i modernizacji infrastruktury transportowej" - podkreślają autorzy raportu.
W ciągu ostatnich pięciu lat wzrosło też bezpieczeństwo energetyczne Polski w sektorze paliwowym dzięki utworzeniu obowiązkowych zapasów paliw płynnych i uzyskaniu możliwości dostępu do unijnej pomocy pozwalającej zwalczać negatywne skutki przerw w dostawach ropy naftowej.
W związku z koniecznością dostosowania się do standardów UE poprawiła się ochrona środowiska: mamy czystsze powietrze, wodę i ziemię. Raport przypomina, że przed wejściem do Unii, Polska wynegocjowała w tej dziedzinie najwięcej, bo aż 20, okresów przejściowych umożliwiających rozłożenie w czasie najbardziej kosztowych dostosowań w tej dziedzinie. Wielkość koniecznych nakładów w ciągu 15?20 lat po akcesji szacuje się na 120-140 mld złotych.
Rozszerzenie Unii Europejskiej o 10 nowych państw członkowskich powiększyło strefę stabilności w Europie, umocniło potencjał transformacyjny i pozycję międzynarodową Wspólnoty na świecie.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że mimo bezsprzecznych korzyści ekonomicznych dla całej UE, w wielu "starych" państwach członkowskich wyraźnie spadło poparcie społeczne dla dalszego rozszerzenia. "Pojawiło się zjawisko +zmęczenia rozszerzeniem+ i tendencja do różnicowania tempa procesu integracji w UE-27" - czytamy w opracowaniu UKIE.
Z okazji 5-lecia wejścia Polski do UE, UKIE podsumowuje również realizacje priorytetów polityki Polski w UE podkreślając, że "jedną z istotniejszych korzyści płynących z naszej akcesji do Unii była możliwość wpływania na proces reformowania UE i dostosowywania jej do wyzwań, jakie Europie stawia rzeczywistość".
W ocenie autorów raportu, największym sukcesem Polski była inicjatywa Partnerstwa Wschodniego adresowana do sześciu państw Europy Wschodniej i Kaukazu Południowego. Zwracają oni jednak uwagę na utrzymujące się dysproporcje w rozdziale pieniędzy w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedztwa: 3 euro na południe, wobec 1 euro na wschód. Jak podkreślają, jest to realne odzwierciedlenie priorytetów UE w tej dziedzinie.
Raport sygnalizuje słabe tempo wdrażania przepisów prawa wspólnotowego do krajowego porządku prawnego. O ile w 2005 r. Polska zajmowała 14. miejsce pod tym względem, to w zeszłym roku było to 22. miejsce, a w lutym tego roku już przedostatnie miejsce w UE-27.
Wraz z członkostwem w UE Polska zdobyła możliwość udziału w postępowaniach przed unijnymi organami sprawiedliwości. Autorzy raportu przyznają, że po pięciu latach od akcesji Polska znajduje się w ?górnej strefie stanów średnich" pod względem liczby postępowań na tle wszystkich państw członkowskich. "Powstrzymanie tego procesu, czy wręcz odwrócenie jego kierunku, staje się coraz pilniejszym zadaniem" - konkludują
7916625
1