Raport firmy audytorskiej Deloitte&Touche krytycznie ocenił przygotowanie Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa do prowadzenie programu IACS – poinformował w piątek na konferencji prasowej prezes ARiMR – Aleksander Bentkowski.
Zarzuty dotyczyły m.in. metodologii realizacji projektu, złego przygotowania dokumentów, braku wyodrębnionego budżetu. Prezes Bentkowski zaznacza jednak, że ARiMR nie zgadza się z większością z nich. Audytor zalecił wynajęcie firmy zewnętrznej do zarządzania projektem. Być może taka firma znałaby się na technice zarządzania projektem, natomiast nie wiedziałaby, co to jest IACS – powiedział.
Prezes wyjaśnił, że agencja sama upora się z przygotowaniem projektu zintegrowanego systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt IACS, który ma być gotowy do końca I półrocza tego roku. Opracowanie programów informatycznych zlecone zostało firmie Hewlett-Packard.
Bentkowski podkreślił, iż nie wątpi w kompetencje kadry Agencji, pracującej w 315 biurach powiatowych. Jak zaznaczył, każdy z pracowników musi "zaliczyć" test na temat wspólnej polityki rolnej. Nie zaliczenie kilku testów może spowodować nie przedłużenie umowy o pracę.
Prezes poinformował, że źle przebiega akcja pozyskiwania wniosków od rolników indywidualnych o dofinansowanie w ramach programu SAPARD.
Słaba jest kondycja gospodarstw rolnych i rolnicy wykazują niechęć do inwestowania, gdyż opłacalność produkcji jest fatalna. Mam nadzieję, że teraz gdy można składać wnioski o zakup ciągników, będzie ich więcej – powiedział prezes.
Od grudnia 2002 roku ARiMR prowadzi kolczykowanie bydła w celu identyfikacji zwierząt, by m.in. móc śledzić rozwoju chorób. Do dziś zostało zakolczykowane 65% wszystkich krów.