Prezes PSL Janusz Wojciechowski opowiedział się za rozpisaniem ogólnonarodowego referendum w sprawie unijnej konstytucji. Jednocześnie zapowiedział, że w obecnym kształcie ludowcy odrzuciliby ten dokument.
Zdaniem gościa "Sygnałów Dnia" Pierwszego Programu Polskiego Radia nasz kraj nie powinien się spieszyć z wyznaczaniem wczesnego terminu referendum. Polska nie powinna przyspieszać biegu tych spraw - powiedział Janusz Wojciechowski oceniając, że podpisana przez premiera Belkę ustawa zasadniczna pogarsza sytuację Polski w Europie, prowadząc do dominacji europejskich potęg: Francji, Niemiec.
PSL jest bardzo niezadowolone z podpisanej konstytucji europejskiej. (....) Jest ona niedobra dla Europy, niedobra dla Polski - powiedział prezes PSL dodając, że zachwytu na temat konstytucji nie podziela również grupa eurodeputowanych z Europejskiej Partii Ludowej w Brukseli.
Janusz Wojciechowski potwierdził jednocześnie, że zarówno on, jak i 53 innych polskich eurodeputowanych od lipca nie dostają wynagrodzenia ani z polskiego Sejmu, ani z europarlamentu. Dzieje się tak z zaniedbania polskich władz, które zapomniały uregulować tę kwestię przepisami. Zgodnie z unijnym prawem członkowie Parlamentu Europejskiego otrzymują pensje z budżetu kraju swego pochodzenia.
Już wiadomo, że eurodeputowani nie otrzymają wypłat w lipcu. Bez pensji mogą pozostać nawet przez kilka pierwszych miesięcy. Tyle bowiem może potrwać ustanowienie odpowiednich przepisów.
Trudno jednak ustalić, kto jest za to odpowiedzialny: czy Sejm ma uchwalić odpowednią ustawę, czy rząd wydać stosowne roporządzenia. Ministerstwo Finansów przyznaje, że nie wie, ile ma zarabiać europejski poseł, ani kto dokładnie ma mu tę pensję wypłacić.