Polska dostanie dodatkowy miliard euro w ciągu pierwszych trzech lat w Unii Europejskiej. Przywódcy wspólnoty, obradujący w Kopenhadze, porozumieli się w tej sprawie – ujawnił kanclerz Niemiec Gerhard Schröder.
Sądzę, że znaleźliśmy rozwiązanie pozwalające zakończyć negocjacje UE z
Polską – powiedział w Kopenhadze kanclerz Niemiec Gerhard
Schröder.
Pieniądze zostaną przesunięte z puli funduszu strukturalnego, z
którego korzystanie utrudniają skomplikowane procedury. Polska dostanie więc 1
mld euro w gotówce, co pozwoli załatać budżet.
Wygląda więc, że doszło do
przełomu w niezwykle twardych negocjacjach. Jak wynika z wypowiedzi unijnych
dyplomatów, już w pierwszej, porannej rundzie negocjacyjnej Polska domagała się
1,1 mld euro dodatkowych pieniędzy.
Rozmowy dwukrotnie przerywano. Wcześniej niektórzy dyplomaci unijni przyznawali jednak, że premier Danii, który prowadził negocjacje z polskim rządem ma w zanadrzu "prezent" dla kandydatów, który pozwolili mu zaoferować na końcu pozostali przywódcy Piętnastki.
Unia, prawdopodobnie obawiając się, że żądania Polski będą długo blokować porozumienie o rozszerzeniu UE, wyciągnęła asa z rękawa – dodatkowy miliard. Ponadto Piętnastka zdecydowała o odblokowaniu dodatkowych 300 mln euro, aby spełnić ewentualne żądania innych krajów kandydujących.