Nie wszystkie programy w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich cieszą się taką samą popularnością. Na niektóre działania złożono więcej wniosków niż jest funduszy. W innych istnieją obawy, że środki nie zostaną w pełni wykorzystane.
Spełnienie unijnych wymogów dotyczących produkcji to dla wielu rolników próg nie do przeskoczenia. Pomóc w tym mają między innymi programy Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Ale te najciekawsze: dla gospodarstw niskotowarowych oraz na dostosowanie do standardów unijnych, szybko zostały zamknięte.
Są za to jeszcze środki na renty strukturalne, programy rolnośrodowiskowe, zalesianie oraz dla grup producentów rolnych. Podstawową wadą Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich jest to, że niemal wszystkie programy wchodzą z dużym opóźnieniem. Na pieniądze czekają, ci którzy zalesili pola, a na decyzje o dofinansowaniu gospodarstwa niskotowarowe oraz ubiegające się o wsparcie na dostosowanie do standardów unijnych.
Agencja Restrukturyzacji zapewnia, że do rolników fundusze dotrą tak szybko jak to będzie możliwe. "Rolnicy mogą liczyć na to, że na przełomie sierpnia i września otrzymają stosowne decyzje administracyjne a następnie uruchomione będą płatności." - informuje Franciszek Kadzik z ARiMR.
Ale to nie koniec dobrych wiadomości. Zdaniem Agencji Restrukturyzacji wszystkie gospodarstwa niskotowarowe ubiegające się o wsparcie maja szanse. Po najnowszych wyliczeniach okazało się, że jest tylko o 6 tysięcy wniosków za dużo. A po ostatecznym sprawdzeniu i kontrolach może być ich znacznie mniej.
"Jeżeli by znalazły się takie dla, których zabraknie środków to na pewno Ministerstwo Rolnictwa dokona stosownych analiz i będziemy wtedy się zastanawiali skąd wziąć środki dla reszty." -dodaje Franciszek Kadzik.
Trudniejsza sytuacja jest w programie dostosowania do standardów unijnych. Już teraz wiadomo, że wszyscy, którzy złożyli wnioski pieniędzy nie dostaną.