W piątek (13.12.2002) w Kopenhadze Polska zakończyła negocjacje z Unią Europejską. Tuż po powrocie polskiej delegacji zebrała się Rada Ministrów, by poznać wynegocjowane warunki naszego członkostwa w Unii. Wreszcie, po wielu latach, spełniają się marzenia Polaków – powiedział premier Leszek Miller w nocy z piątku na sobotę, po posiedzeniu rządu.
Jak zaznaczył premier to, że negocjacje zakończyły się pomyślnie jest wynikiem starań, pracy bardzo wielu ludzi.
Leszek Miller szczególne podziękowania złożył komisarzowi ds. rozszerzenia Guenterowi Verheugenowi, który, od wielu miesięcy czynił bardzo wiele, aby nam pomóc i wniósł bardzo wiele do procesu rozszerzania UE. Podziękowania złożył również redaktorowi naczelnemu "Gazety Wyborczej" Adamowi Michnikowi, który jest częścią naszej historii, przeżył część polskiej historii w sposób najbardziej bolesny i jakże osobisty.
Zwracając się do komisarza Leszek Miller powiedział: Chciałem z tego miejsca, z Warszawy podziękować serdecznie naszemu przyjacielowi Guenterowi Verheugenowi, a także wszystkim politykom unijnym, którzy bardzo nas wspierali. Nie mogę wymieniać wszystkich nazwisk, bo ta lista byłaby długa, ale wydaje się, że dobrze tę listę symbolizuje Guenter Verheugen. Kierując podziękowania do Adama Michnika, premier powiedział Dziękuję Adam, po tych słowach obaj wymienili uściski. Premier dziękował również wszystkim swoim poprzednikom, którzy przyczynili się do sukcesu wszystkim im począwszy od rządu Tadeusza Mazowieckiego składam serdeczne – powiedział.
Szef polskiego rządu, podkreślając historyczność wydarzenia jakim jest zakończenie negocjacji przytoczył słowa premiera Danii Andersa Fogha Rasmussena: Proszę państwa, dzisiaj narodziła się nowa Europa. Premier zaznaczył symboliczność miejsca: W 1993 r. właśnie w Kopenhadze podjęto decyzję o otwarciu możliwości negocjacji z państwami stowarzyszonymi (z UE). Po latach, w tej samej Kopenhadze można było zakończyć negocjacje. Długi proces od Kopenhagi do Kopenhagi to jeden wymiar, jest jeszcze drugi od "Solidarności" do solidarności – od Solidarności, która przyniosła Europie Środkowo – Wschodniej wolność i demokrację, od polskiej "Solidarności", do solidarności europejskiej, która dzisiaj znalazła tak piękny i jakże efektywny wyraz.
To wszystko budzi optymizm i przeświadczenie, że Polska wraz z innymi krajami będzie mogła budować wspaniałą przyszłość, że będziemy częścią wspólnoty europejskiej bezpiecznej, zasobnej i poważanej na całym świecie, że wreszcie po wielu latach spełniają się marzenia milionów Polaków, którzy w różny sposób do tego celu dążyli – zaznaczył Leszek Miller.
W niedzielę premier spotkał się z marszałkiem Senatu Longinem Pastusiakiem, wręczył mu wstępny raport o wynikach negocjacji. We wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów raport zostanie przyjęty i będzie oficjalnym dokumentem rządu, świadczącym o efektach i przebiegu negocjacji. W środę o godz. 9. rano Leszek Miller przedstawi na plenarnym posiedzeniu Senatu informację w tej sprawie.
Pastusiak podziękował Leszkowi Millerowi za sukces, jaki odniósł w Kopenhadze. Wszyscy kibicowaliśmy rządowi tak jak miliony Polaków kibicują Adamowi Małyszowi czekając, na którym metrze wyląduje (...) czekając, na którym miliardzie euro wyląduje i na którym procencie dopłat bezpośrednich – mówił Pastusiak.
Wicepremier, minister finansów Grzegorz Kołodko, który wystąpił po szefie rządu, dał mu w prezencie dzwoneczek. Opowiedział jego historię: To jest wielki dzień, ale kiedyś – 6,5 roku temu – 11 lipca 1996 r. na drodze do UE, Polska przystąpiła do (...) OECD i wówczas zdobyłem dzwonek, taki mały dzwoneczek, który dzwonił wtedy, kiedy staliśmy się członkiem OECD i obiecywałem, a my w rządzie pana premiera Millera dotrzymujemy obietnic, że przekażę ten dzwonek temu, kto wprowadzi Polskę do UE – Leszek w twoje ręce.