Tylko niewiele ponad dwa tygodnie zostało rolnikom na złożenie wniosków o dotacje z programów rolnośrodowiskowych. Największym zainteresowaniem cieszy się jak dotąd pakiet rolnictwa ekologicznego.
Ogółem złożono ponad 8,5 tys. wniosków o pieniądze z programów rolnośrodowiskowych. W tym roku prawie 5 tys. rolników zdecydowało się prowadzić gospodarstwa metodami ekologicznymi.
Sporym zainteresowaniem cieszy się również program ochrony gleb i wód. Najmniej chętnych za to znalazł pakiet przeznaczony na tworzenie stref buforowych. "Są to dosyć skomplikowane programy, które wymagają od rolników określonych zmian na przykład technologii uprawy, określonych zmian organizacyjnych w gospodarstwie rolnym bądź też wprowadzenia dodatkowych zabiegów w polu" - uważa wiceminister rolnictwa Stanisław Kowalczyk.
Skorzystanie z programów nie wymaga własnego wkładu finansowego, ale sporo pracy. Przede wszystkim wraz z doradcą należy opracować plan rolnośrodowiskowy.
Przestawienie gospodarstwa na ekologiczne nie od razu przyniesie pożądane efekty. Bo wymagania, co do sposobów produkcji są bardzo duże a rynek trzeba zdobywać samemu. "Nie dość, że trzeba wyprodukować to jeszcze trzeba mieć na to klienta, jeśli się to co wyprodukuje sprzeda to jest zysk, jeśli to zostaje w gospodarstwie to jest strata" - powiedział Mirosław Rojek z gospodarstwa ekologicznego Staropól.
Pan Mirosław prowadzi gospodarstwo ekologiczne od piętnastu lat, ma już stałych klientów, ale też sporo problemów. Większość problemów mogła by zniknąć gdyby istniały jasne przepisy określające zasady sprzedaży żywności ekologicznej. Do zrobienia zostało jeszcze sporo, ale im więcej takich gospodarstw powstanie tym szybciej będą mogły się zorganizować. A wtedy łatwiej będzie promować produkty ekologiczne.
Wnioski w programach rolnośrodowiskowych można składać przez cały rok. Ale ci, którzy chcą dostać dotacje jeszcze za ten rok mają czas tylko do 15 czerwca.