Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Produkty regionalne - dobre, ale mało znane

14 grudnia 2005

Komisja Europejska rozpatruje tylko 7 polskich wniosków o rejestrację wyrobów regionalnych. Producenci nie spieszą się ze składaniem podań, bo nadal nie mogą zarobić na sprzedaży lokalnych kiełbas i serów tyle, co Francuzi czy Włosi.

Oscypek, bryndza podhalańska, miód wrzosowy z Borów Dolnośląskich oraz cztery gatunki miodu pitnego - na tym kończy się na razie lista wyrobów, których produkcję chcielibyśmy chronić znakami nadawanymi w Brukseli.

- Liczba ta nie odpowiada naszym ambicjom. Urzędnicy nie mogą jednak zmuszać producentów do składania wniosków - przyznaje Dariusz Goszczyński, dyrektor Biura Oznaczeń Geograficznych i Promocji w Ministerstwie Rolnictwa.

Źle wypadamy na tle np. Czechów, którzy od razu po 1 maja 2004 r. złożyli kilkadziesiąt podań. Polskie Ministerstwo Rolnictwa uważa, że lepiej wysłać wnioski dopracowane, aby brukselscy urzędnicy nie znaleźli podstaw do ich odrzucenia. Tak jak w przypadku Niemców, których ponad 100 wniosków o ochronę wód mineralnych Komisja zdyskwalifikowała jednym rozporządzeniem.

O tym, że unijni urzędnicy są wymagający, przekonał się Regionalny Związek Hodowców Kóz i Owiec w Nowym Targu, który zgłosił do rejestracji oscypka. Komisja zażyczyła sobie już po złożeniu wniosku m.in., aby bacowie produkujący ser według tradycyjnych przepisów wyłonili grupę kontrolującą produkcję i sprzedaż, a także określili suchą masę oscypka. Odpowiedź związku ma dotrzeć do Brukseli w najbliższych dniach. Rejestracja oscypka nastąpi najwcześniej w połowie 2006 r.

- Mamy szansę, aby stworzyć rynek tradycyjnej żywności regionalnej, który będzie stanowił nawet 40 proc. produktów spożywczych sprzedawanych w Polsce - uważa Grzegorz Russak, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

Jednak jest nam nadal daleko do Włochów, których roczne przychody ze sprzedaży ok. 150 produktów regionalnych wynoszą ok. 8,5 mld euro, czy francuskich farmerów zarabiających 8 razy więcej na wędlinach tradycyjnych niż na sprzedaży mięsa do rzeźni.

Jako pierwsza w Polsce specjalny salon z żywnością tradycyjną i regionalną otworzyła Praska Giełda Spożywcza w Ząbkach k. Warszawy. Mogą w nim kupować klienci indywidualni i hurtowi. Andrzej Stoch, właściciel ekologicznej bacówki na Podhalu, w Ząbkach oferuje oscypki.

- Zdrowa żywność jest modna, ale na razie produkty regionalne sprzedają się na niewielką skalę. W supermarketach można kupić oscypki produkowane przez zakłady mleczarskie. Nam pozostaje sprzedaż na bazarach - narzeka Stoch.

Zrobienie np. tradycyjnej wędliny jest znacznie droższe od wyprodukowania jej w zakładzie przetwórczym, ale klienci nie chcą płacić za nią więcej, ponieważ wiedzą za mało o jej zaletach. Ponadto nie mogą być pewni, że kupują autentyczny produkt. - Trzeba jak najszybciej wprowadzić krajowy system oznakowań - mówi Grzegorz Russak.

- Państwa członkowskie Unii Europejskiej nie mogą tworzyć własnego systemu ochrony produktów konkurencyjnego do wspólnotowego - tłumaczy Dariusz Goszczyński. Od lutego w urzędach marszałkowskich powstają listy produktów tradycyjnych (wytwarzanych według niezmienionej receptury od co najmniej 25 lat). Do tej pory znalazło się na niej 50 wyrobów, m.in. pierekaczewnik z Podlasia oraz sól z kopalni w Wieliczce. Spis ten służy jedynie promocji, a nie ochronie produktów.

"Rz" dowiedziała się, że w planie podziału funduszy unijnych na rozwój polskiej wsi w latach 2007 - 2013 mają znaleźć się dotacje na promocję żywności tradycyjnej i na wsparcie osób, które ją wytwarzają. Nieznana jest jeszcze wielkość dofinansowania.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę