Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Produkcja ekologiczna – jak nam daleko do Niemiec?

2 grudnia 2008
Niemcy są krajem o największej produkcji ekologicznej żywności spośród wszystkich państw Unii Europejskiej (na drugim miejscu jest Wielka Brytania, a na trzecim – Włochy).  Warto śledzić, jaki w tej dziedzinie dystans dzieli polskich rolników od europejskiego lidera. Otóż, na koniec 2006 r. wielkość rynku produktów ekologicznych w Niemczech szacowana była  na 4,6  mld  euro, podczas gdy w tym samym okresie polscy rolnicy wyprodukowali towary ze stosownym  certyfikatem  ekologicznym na wartość około 20 mln euro, co oznacza ponad 200-krotnie mniejszą skalę produkcji.  My zaczęliśmy oczywiście znacznie później. Gdy w 1990 roku w Polsce dokonywano pierwszych certyfikacji gospodarstw, to w Niemczech było ponad 2000 gospodarstw certyfikowanych.

Dystans zatem jest ogromny, ale wszystko wskazuje na to, że dzięki rosnącemu zainteresowaniu zarówno producentów, dystrybutorów, jak i samych konsumentów, dystans ten będzie się  w sposób dynamiczny zmniejszał w kolejnych latach. O ile w 2004 roku liczba gospodarstw ekologicznych w  Polsce nie przekraczała 4.000, to na koniec 2007 r. sięgała już niemal 12. 000 gospodarstw, a więc w dość krótkim czasie nastąpiło potrojenie ilości farm produkujących zdrową żywność. Jeśli chodzi o ogólną powierzchnię   pod uprawy ekologiczne to w 2004 r. było to nieco ponad 80 tys. ha. Na koniec 2007 r. areał ogólny wzrósł niemal 4-krotnie.
W odróżnieniu od niemieckich, polskie gospodarstwa są niestety bardzo rozdrobnione i na dodatek nierównomiernie rozlokowane, co nie sprzyja optymalizacji kwestii organizacyjnych przy wprowadzaniu towaru na rynek. Poza tym pozostaje wciąż sporo do zrobienia w zakresie tworzenia się odpowiednio silnych grup producenckich. Przy tak dużym rozdrobnieniu i rozproszeniu produkcji ekologicznej to jedyna możliwość sensownego kształtowania zorganizowanej podaży wobec wymagań dystrybutorów i odbiorców na eksport.   Odbiorcy chcą mieć do czynienia z odpowiednio dużymi, jednolitymi partiami w danym asortymencie.  Polskim producentom należy polecać zatem nie tylko śledzenie statystyk, choć to też motywuje i zachęca do dalszego wysiłku, ale warto zachęcać do uważnego podpatrywania  jak zorganizowane są grupy producentów ‘bio’ u naszego zachodniego sąsiada. To wszak niedaleko, granice są otwarte, a nawiązywanie kontraktów partnerskich stało się łatwe, jak nigdy przedtem.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę