Prezydent Aleksander Kwaśniewski przekonywał w niedzielę w Rybczewicach na Lubelszczyźnie rolników z tego regionu, że wejście naszego kraju do Unii Europejskiej przyniesie polskiemu rolnictwu stabilizację warunków gospodarowania i będzie szansą rozwoju.
Prezydent, któremu towarzyszyli m.in. prezes PSL Jarosław Kalinowski i przewodniczący Partii Ludowo-Demokratycznej Roman Jagieliński, zachęcał rolników podczas dorocznego Święta Kwitnących Sadów do udziału w referendum akcesyjnym i głosowania za wejściem Polski do Unii Europejskiej. Na spotkanie przybyło około 1,5 tys. mieszkańców okolicy.
A. Kwaśniewski wzywał także eurosceptyków do głosowania w referendum i wyrażenia swego stanowiska. Zauważył, że Polacy "wykazują dwoistość" w sprawach demokracji. Z jednej strony chcą demokracji, a z drugiej – stosunkowo mało ich chodzi na wybory. – Najwyższa pora, aby być bardziej konsekwentnym i wziąć udział w referendum – powiedział prezydent, zwracając się do ludzi, którzy rozwinęli transparent z czerwonym muchomorem i napisem "UE - NIE".
Prezydent zaznaczył, że Polska, która w skali europejskiej jest dużym krajem o silnym rolnictwie, po wejściu do Unii będzie miała wpływ na europejską wspólną politykę rolną.
– Przestaniemy być petentem. Będziemy współkształtować tę politykę. Objęcie nią polskiego rolnictwa sprawi, że skończy się stan niepewności i w rolnictwie będzie można myśleć w perspektywie wieloletnich reguł – przekonywał. Prezydent przypomniał, że rolnicy będą jedyną grupą społeczną, która skorzysta z unijnych dopłat bezpośrednich. Zwrócił również uwagę, że Polska wynegocjowała najlepsze warunki akcesji spośród wszystkich państw wchodzących do UE. Dziękował polskim negocjatorom, rządowi, a zwłaszcza prezesowi PSL Jarosławowi Kalinowskiemu za "twardą postawę".
Rolnicy wyrażali obawy o konkurencyjność polskiego rolnictwa wobec unijnego. – 80 proc. polskich gospodarstw padnie. Co będzie z tymi rolnikami? – pytał jeden z uczestników spotkania.
Kwaśniewski odparł, że polskie rolnictwo już konkuruje z unijnym i będzie musiało dać sobie radę. – I tak musimy modernizować gospodarstwa polskie. Jeśli wejdziemy do Unii, to uzyskamy wsparcie. Inaczej będziemy to musieli zrobić wyłącznie własnymi siłami – powiedział.
Również Kalinowski zapewniał, że będąc w UE polskie rolnictwo będzie mogło uzyskać większe wsparcie niż obecnie, a wejście Polski do UE nie pociągnie za sobą masowego upadku polskich gospodarstw. – Połowa środków z budżetu europejskiego przeznaczona jest na rolnictwo. To jest szansa dla polskiego rolnictwa, bo na takie wsparcie nie mogłoby liczyć z polskiego budżetu – podkreślił prezes PSL.
Prezydent Kwaśniewski zwrócił uwagę, że biedne regiony Polski, takie jak Lubelszczyzna, najwięcej skorzystają na wejściu do UE, ponieważ Unia ma dobry system wyrównywania poziomów między regionami.
Po spotkaniu z rolnikami prezydent otworzył pracownię internetową w miejscowym Zespole Szkół Ogólnokształcących. 10 nowoczesnych zestawów komputerowych do tej pracowni ufundowała Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w ramach prezydenckiego programu "Internet w Szkołach". Otwierając pracownię, A. Kwaśniewski powiedział uczniom, żeby korzystając z tych komputerów czuli się obywatelami świata i przekazywali to poczucie swoim bliskim. – Kiedy pójdziecie do domów przypilnujcie wasze rodziny, żeby wzięli udział w referendum, szczególnie przekonujcie swoje babcie, bo to babcie sprawują teraz ważną rolę polityczną w polskich rodzinach – przekonywał prezydent.